Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Co stało się z Boeingiem 777? To mógł być zamach

Co stało się z Boeingiem 777? To mógł być zamach
Krewna jednego z pasażerów zaginionego samolotu Malaysia Airlines (Fot. Getty Images)
Władze Malezji badają hipotezę o zamachu terrorystycznym na samolot linii Malaysia Airlines. Maszyna z 239 pasażerami na pokładzie wczoraj zniknęła z radarów. Wcześniej samolot mógł zawrócić - informują służby.
Reklama
Reklama
Wojskowy radar wykazał, że zaginiony Boeing 777, krótko po starcie ze stolicy Malezji Kuala Lumpur, mógł zawrócić na swojej trasie do Pekinu. Pilot powinien poinformować linie lotnicze i kontrolerów lotów o zmianie trasy, co w tym przypadku nie miało miejsca.

"Władze Malezji badają obecnie hipotezę o zamachu terrorystycznym na pokładzie samolotu linii lotniczych Malaysian Airlines, który zaginął nad Morzem Południowochińskim" - oświadczył malezyjski minister obrony i transportu Hishammuddin Hussein.

Służby bezpieczeństwa państwa sprawdzają dane dotyczące czterech pasażerów, którzy wsiedli na pokład samolotu m.in. posługując się dwoma skradzionymi europejskimi paszportami. "Jednocześnie zmobilizowano nasze służby wywiadowcze i poinformowano agencje antyterrorystyczne wszystkich zainteresowanych państw" - dodał minister.

Lista pasażerów wydana przez przewoźnika zawiera nazwiska dwóch Europejczyków: Austriaka Christiana Kozela i Włocha Luigiego Maraldiego, którzy - według służb dyplomatycznych ich krajów - nie przebywali w samolocie, natomiast w 2013 roku w Tajlandii skradziono im paszporty. Na ich nazwiska i jeszcze dwa inne - jak podały źródła zbliżone do dochodzenia - kupiono bilety u chińskiego przewoźnika China Southern Airlines.

Media w USA podały, że amerykańskie Federalne Biuro Śledcze wyśle do Malezji swoich ekspertów, aby pomóc w śledztwie dotyczącym zaginięcia maszyny. Dziennik "Los Angeles Times" napisał, że również FBI próbuje wyjaśnić, czy w samolocie doszło do zamachu terrorystycznego. "Do tej pory wszystko, co się stało, pozostaje zagadką" - oświadczył anonimowo wysoki rangą agent amerykańskiej policji federalnej.

Do Malezji mają także polecieć biegli amerykańskiej Narodowej Rady ds. Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) oraz specjaliści z zakładów lotniczych Boeinga, aby pomóc władzom w wyjaśnieniu zaginięcia maszyny.

Dzisiaj rano wietnamskie statki i samoloty wznowiły poszukiwania zaginionego malezyjskiego Boeinga 777 z 227 pasażerami i 12 członkami załogi na pokładzie. Maszyną leciało m.in. 153 Chińczyków, 38 Malezyjczyków, 12 Indonezyjczyków, 6 Australijczyków, 4 Amerykanów, 3 Francuzów, 2 Ukraińców, Holender i Rosjanin.

Mimo spostrzeżenia na morzu plam paliwa, nie odnaleziono śladów maszyny.

Boeing zniknął z radarów mniej niż godzinę po starcie z lotniska w Kuala Lumpur. Linie lotnicze Malaysia Airlines oświadczyły dzisiaj, że "obawiają się najgorszego".

Morze Południowochińskie przeszukują też samoloty i statki innych państw. W akcji biorą udział jednostki malezyjskie, chińskie, amerykańskie, filipińskie i singapurskie.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama