Zniesienie prohibicji w Wielki Piątek opłaciło się Irlandii
Irlandzkie puby w Wielki Piątek przeżywały prawdziwe oblężenie. Lokale od 10:30 rano mogły otwierać swoje drzwi i sprzedawać alkohol, ale kolejki chętnych do wypicia historycznego piwa ustawiały się już od 7:00 rano.
Po ponad 90 latach zakazu sprzedaży alkoholu i otwierania pubów w całym kraju Irlandczycy w tym dniu na ogół organizowali imprezy domowe. Zakupy z ulubionymi trunkami trzeba było więc zrobić już w czwartek. Kulturoznawcy uważają, że zmiana prawa spowoduje, że Irlandczycy w świąteczny weekend chętniej wychodzić będą do pubów. Po pierwsze dlatego, że po gościach nie trzeba będzie zmywać naczyń, a po drugie w lokalu spotkać można więcej ludzi.
Pierwszy Wielki Piątek bez zakazu sprzedaży alkoholu opłacił się Irlandczykom. Puby w całym kraju zarobiły w tym dniu około 40 mln funtów i to pomimo tego, iż w wielu lokalach wprowadzono historyczną, promocyjną cenę piwa i whisky.
Nie wszystkim zależało na zarobku. Wielu polityków i organizacji uważało, że wizyta w irlandzkim pubie jest atrakcją dla turystów. Goście z kolei zadowoleni byli, że mogli skryć się gdzieś przed deszczem.
Niektóre puby, na przykład Slattery’s z Dublina, obiecał cały zysk ze sprzedaży alkoholu w Wielki Piątek przekazać na cele dobroczynne.
Zakaz sprzedaży napojów alkoholowych został wprowadzony na Zielonej Wyspie w 1927 roku. O jego zniesienie od dłuższego czasu apelowali przede wszystkim przedstawiciele sektora turystycznego.