Zapomnijcie o Londynie - stolicą świata jest Nowy Jork
Stolicą Polski jest Warszawa, stolicą Niemiec jest Berlin — co do tego nie mamy wątpliwości. A co ze stolicą świata? W tym przypadku nie jest już tak łatwo. Dla jednych będzie to Nowy Jork, dla innych Londyn lub Waszyngton. Na Wschodzie powiedzą, że z całą pewnością Moskwa. Nie dojdziemy do tego, ale wiemy już, które miasto jest najsilniejsze pod względem gospodarczym. Kolejność na podium to: Nowy Jork, Londyn i Tokio.
„Sorry, Londynie. Nowy Jork jest najmocniejszym pod względem gospodarczym miastem na świecie” — napisał Richard Florida, znany ekspert zajmujący się urbanistyką. Florida jest nie tylko kalkulującym na chłodno badaczem, ale żyje i oddycha miejską tematyką. Amerykanin jest dyrektorem odpowiedzialnym za analizę miast w Martin Prosperity Institute, który działa w ramach Rotman School of Management w Toronto, a także wykładowcą New York University. Jako redaktor magazynu „The Atlantic” założył portal CityLab.
To w tym serwisie opublikował zaktualizowany, tegoroczny „Global City Economic Power Index”, który zadebiutował w 2012 r. Zespół badaczy analizował rankingi i dane z różnych źródeł, przyglądając się takim wskaźnikom, jak ocena aktywności gospodarczej, siła sektora finansowego i bankowego, konkurencyjność na rynku światowym, kapitał własny miast i jakość życia. Miasta otrzymały punkty w pięciu kategoriach, zwycięzca każdej z nich dostawał na konto 10 punktów, co oznacza, że Nowy Jork, który uzyskał w sumie 48 punktów, zdeklasował rywali. Ranking sklasyfikował 25 czołowych miast na świecie, a ostatnie pozycje na tej liście zajmują: Waszyngton, San Francisco i Moskwa. Żadne z polskich miast nie znalazło się w tej elicie.
Nawet po dodaniu kolejnego wskaźnika, czyli PKB na mieszkańca, olbrzymi Nowy Jork nadal jest na czele. Z listy wypadają wtedy jednak Genewa i Moskwa. Rywalizacja Nowego Jorku i Londynu rozgrywa się na wielu płaszczyznach, m.in. w modzie, muzyce i finansach. Życie obu metropolii splata się i przecina, bo żyjemy w globalnej wiosce. Przykładem takiej symbiozy jest Boris Johnson, aktualny burmistrz Londynu, który urodził się w… Nowym Jorku.
Metropolitalne potęgi (miasto i punktacja):
1. Nowy Jork - 48
2. Londyn - 40
3. Tokio - 29
4. Hongkong - 21
5. Paryż - 19
6. Singapur - 17
7. Los Angeles - 13
8. Seul - 11
9. Wiedeń - 10
10. Sztokholm - 9