Zamachy w Londynie. Światowi przywódcy "wstrząśnięci" atakami
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, że jest wstrząśnięta ostatnimi wydarzeniami w brytyjskiej stolicy. "Moje myśli, pełne współczucia i solidarności, są w tej chwili skierowane ku naszym brytyjskimi przyjaciołom i wszystkim mieszkańcom Londynu" - powiedziała Merkel.
"Łączy nas dziś ponad granicami uczucie przerażenia i żałoby, lecz także determinacja" - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu. Merkel zapewniła, że Niemcy będą "zdecydowanie" wspierać Wielką Brytanię w walce z wszelkimi przejawami terroryzmu.
W reakcji na zamach w Londynie przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zapewnił na Twitterze, że myślami i modlitwą jest z ofiarami ataku oraz ich rodzinami. "Śledzę ostatnie doniesienia z Londynu z przerażeniem" - napisał Juncker, dodając: "Proszę, zachowajcie ostrożność".
W podobnym tonie wypowiedział się również na Twitterze szef Rady Europejskiej Donald Tusk: "Europa jednoczy się ze Zjednoczonym Królestwem w walce z terroryzmem".
"W obliczu tej kolejnej tragedii Francja bardziej niż kiedykolwiek jednoczy się ze Zjednoczonym Królestwem. Myślami jestem z ofiarami i bliskimi zamachu w Londynie" - napisał z kolei na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron.
W reakcji na zamach w Londynie prezydent USA Donald Trump zapewnił na Twitterze: "Cokolwiek Stany Zjednoczone mogą zrobić, by pomóc Londynowi i Zjednoczonemu Królestwu, będziemy z wami - JESTEŚMY Z WAMI. NIECH BÓG WAS BŁOGOSŁAWI!".
"Kolejny bestialski atak, kolejne ofiary. Kondolencje i wyrazy współczucia. Europa musi odważnie przeciwstawić się terrorystom" - napisała na Twitterze premier Beata Szydło.
Wczoraj wieczorem zamachowcy wjechali samochodem w pieszych na moście London Bridge, a następnie zaatakowali za pomocą noży ludzi w pobliżu targu Borough Market. Wszyscy trzej napastnicy zostali zastrzeleni przez policję. W wyniku zdarzenia zginęło co najmniej sześć osób, a ok. 50 trafiło do szpitala.