Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Young boy who died in Offaly plane crash loved to see skydiving dad in action

Young boy who died in Offaly plane crash loved to see skydiving dad in action
(Fot. Independent.ie/screenshot)
Kacper Kacprzac, 7, had just watched his father Kris leap from the cabin with 15 other thrillseekers when the Cessna Grand Caravan plummeted to the ground.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

“Chłopiec właśnie oglądał z kabiny pilota skoczków, gdy Cesna Grand Caravan zaczęła pikować. 7-latek zginął, ponieważ uwielbiał podziwiać swojego tatę spadochroniarza w akcji” - kontynuuje dziennik.

Policja ustaliła także dane drugiej ofiary - pilota, który przyjechał do Irlandii z wizytą z Wielkiej Brytanii. Neil Bowditch zginął, gdy maszyna spadła “jak torpeda” w mokradła niedaleko Edenderry.

"Do tragedii doszło 13 maja, krótko przed 14:30. Samolot spadł między Daingean i Edenderry. Chwilę wcześniej wyskoczyło z niego 16 spadochroniarzy, członków Irish Parachute Club w Clonbullogue” - informuje "Offaly Express”.

Kacper był dobrze znany w bazie klubu, do którego należał jego ojciec Krzysztof.

“Kris regularnie skakał i Kacper często z nim przyjeżdżał” - poinformowało źródło, na które powołuje się "The Irish Sun".

Świadkiem tragedii był mieszkający w pobliżu klubu Jimmy Slattery. Mężczyzna był na spacerze z psem, gdy zobaczył startujący samolot.

"Około 14:10 zauważyłem, jak cessna zrzuca spadochroniarzy. Wszystko wyglądało jak zwykle podczas tego typu skoków – poza tym, że samolot leciał bardzo nisko. Pomyślałem, że może wykonuje jakąś sztuczkę. Jednak potem wpadł w korony drzew. Widziałem, że coś się dzieje. Nagle usłyszałem okropny ryk silnika i samolot spadł prosto w dół. Nie było płomieni, eksplozji, po prostu spadł jak kamień w mokradła” - relacjonował w rozmowie z Independent.ie.

Mężczyzna natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy oraz do klubu. Na miejsce tragedii przybyło pogotowie oraz służby ratunkowe. Dotarcie do samolotu utrudniał teren: mokradła, drzewa i zarośla. Akcja trwała w sumie 6 godzin. Dopiero w nocy ratownicy zdołali wydobyć wrak i odnaleźli ciała ofiar. Zwłoki zostały przewiezione do Tullamore Hospital, gdzie wczoraj miała się odbyć sekcja. W tym czasie na miejscu wypadku pracowali inspektorzy ds. wypadków lotniczych.

“Air Accident Investigation Unit potwierdził, że cessna zostanie przewieziona do ich bazy w Gormanston Military Camp, w celu dalszych badań” - dodał dziennik.

Irish Parachute Club, w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej, wyraził “głęboki żal z powodu tragedii” oraz zapowiedział specjalne zebranie w tej sprawie.

Lokalny radny Liam Quinn określił katastrofę jako “czarny dzień dla hrabstwa Offaly”.

“To bardzo smutne, że w jednej ze szkół podstawowych lekcje odbyły się bez jednego z uczniów” - dodał.

Inny radny, Noel Cribbin, podkreślił, że tego typu wypadek zdarzył się w okolicy po raz pierwszy.

"Klub działa tu od bardzo dawna i jest bardzo dobrze prowadzony. O tej porze roku samoloty latają siedem dni w tygodniu. Na szczęście 16 spadochroniarzy wcześniej wyskoczyło. Nasze myśli i modlitwy są z tymi w samolocie” - skomentował.

"To absolutnie tragiczna sytuacja, wszyscy jesteśmy w totalnym szoku” - przyznał członek Irish Parachute Club.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement