Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wybory prezydenckie we Francji: Macron i Le Pen w II turze wyborów

Wybory prezydenckie we Francji: Macron i Le Pen w II turze wyborów
Sondaże dają zwycięstwo Macronowi (23-24 proc.) i drugie miejsce Le Pen (21-23 proc.). (Fot. Getty Images)
Centrysta Emmanuel Macron i szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen przechodzą do drugiej tury francuskich wyborów prezydenckich - wynika z wielu sondaży exit poll po dzisiejszej pierwszej turze.
Reklama
Reklama

Sondaże dają zwycięstwo Macronowi (23-24 proc.) i drugie miejsce Le Pen (21-23 proc.). Kolejne miejsca zajmują konserwatysta Francois Fillon i kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon.

Agencja Associated Press podkreśla, że po raz pierwszy we współczesnej historii Francji do drugiej tury nie zakwalifikował się kandydat żadnej partii głównego nurtu, co "wywraca" system polityczny tego kraju.

Francuscy konserwatyści i socjaliści natychmiast zapowiedzieli, że poprą Macrona, i zaapelowali do wyborców o przeciwstawienie się Le Pen i jej skrajnie prawicowemu, eurosceptycznemu Frontowi Narodowemu.

Socjalistyczny premier Bernard Cazeneuve wezwał wszystkich demokratów do głosowania na Macrona w drugiej turze (7 maja).

Kandydat socjalistów Benoit Hamon przyznał się do porażki i zaapelował do wyborców, by odrzucili Le Pen "w możliwie jak najmocniejszy sposób".

Były premier Jean-Pierre Raffarin, członek partii Republikanie, której kandydat Fillon nie ma - wg sondaży - szans na wejście do drugiej tury, oświadczył: "Jeśli o mnie chodzi, musimy stanąć za Emmanuelem Macronem". Podobnie wypowiedział się sam Fillon.

Do głosowania 7 maja na Macrona wezwał też na Twitterze szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault.

Macron powiedział agencji AFP, że postrzega swój rezultat w pierwszej turze jako zwrot we francuskiej polityce. "Francuzi dali wyraz pragnieniu odnowy" - oświadczył.

Gdy pojawiły się wyniki sondaży exit poll, zwolennicy Macrona zaczęli wiwatować, machać flagami Francji i Unii Europejskiej i śpiewać Marsyliankę.

Entuzjastycznie na wyniki sondaży zareagował też obóz Marine Le Pen. Skandowano "wygramy!", także śpiewano Marsyliankę, machano flagami Francji - ale nie Unii Europejskiej - z napisem "Marine prezydentem".

Przedwyborcze sondaże wskazywały, że w drugiej turze wyborów Macron pokona Le Pen znaczną większością głosów.

Gdy ogłoszono wyniki sondaży exit poll, w Paryżu zaczęli demonstrować przeciwnicy Frontu Narodowego, rozgniewani wejściem Marine Le Pen do drugiej tury wyborów. Na placu Bastylii doszło do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego, by rozpędzić tłum.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama