"Wracaj do swojego kraju!". Obraziła Polaka i usłyszała wyrok

Do zdarzenia doszło w marcu br. w parku przy St Anne Street. Marcin S. grał w piłkę ze swoim 3-letnim synem, gdy zaczepiła ich grupka pozostawionych bez opieki dzieci. 

Wtedy do akcji wkroczyła matka jednego z nieletnich, 30-letnia Rachel Hunt. Kobieta zaczęła ubliżać mężczyźnie, oskarżając go o prowokowanie młodzieży. 

"Ona była naprawdę wściekła, krzyczała i przeklinała. Zapytała mnie, dlaczego wyzywam jej dziecko. A ja wcale nie przeklinałem - ani po polsku, ani po angielsku" - opowiadał Polak, cytowany przez serwis chesterchronicle.co.uk.

"Później powiedziała, żebym wracał do swojego kraju i że nie powinienem żyć w Wielkiej Brytanii" - dodał mężczyzna. 

W sądzie za Polakiem stanął Joseph Waterson - jeden ze świadków, który akurat był w pobliżu. "Marcin S. wcale nie przeklinał ani nie podnosił głosu. Z kolei słyszałem, jak ta kobieta krzyczala: Wracaj do swojego p*********** kraju" - zeznał Brytyjczyk.

Rachel Hunt otrzymała wyrok w zawieszeniu na 2 lata (tzw. conditional discharge). Kobieta musi też zapłacić 150 funtów kosztów sądowych oraz dostała zakaz zbliżania się do Marcina S.