Woman awarded 10k euro in damages over allegation by Dunnes Stores

Do incydentu doszło w marcu ubiegłego roku, gdy 38-letnia Lisa Moore wybrała się z dwójką dzieci na zakupy do oddziału Dunnes Stores w Portmarnock. Kobieta zapłaciła za produkty i udała się do samochodu.

"Gdy chowała zakupy, podszedł do niej pracownik ochrony. Głośno, przy innych ludziach zapytał, czy może wrócić do sklepu i zapłacić za ziemniaki, które leżały w jej wózku, a które zabrała bez płacenia. Klientka poinformowała ochroniarza, że w ogóle nie wzięła ziemniaków z półki i wróciła do sklepu, gdzie sprawa się wyjaśniła. Moore jednak była bardzo zestresowana, płakała i nie była w stanie rozmawiać z nikim z obsługi. Menadżer powiedział jej, że później do niej zadzwoni” - relacjonuje Journal.ie.

W sądzie ochroniarz Mark Green zeznał, iż o interwencje poprosiła go kasjerka, która widziała bulwy w koszyku klientki, lecz zapomniała je zeskanować. Mężczyzna poinformował, że udał się za Moore na parking. Gdy ta zaprzeczyła, miał powiedzieć, że "widocznie chodziło o kogoś innego”.

"Zapytała, czy chcę sprawdzić samochód, ale zaprzeczyłem. Po prostu chciałem wrócić do sklepu. Nie poprosiłem jej o okazanie rachunku” - zeznał pracownik z 11-letnim stażem.

Kasjerka nie złożyła zeznań w sprawie. Sąd przyjął wersję Moore i przyznał poszkodowanej €10 tys. rekompensaty.