The North Wales village where everyone spoke Polish that's about to disappear
Niebawem jednak wszystko się zmieni, kiedy większość tego terenu zostanie zburzona, aby przygotować miejsce pod wielomilionową inwestycję. Portal WalesOnline przeprowadził rozmowy z niektórymi osobami, które przez lata mieszkały w Penrhos i bliżej przyjrzał się polskim korzeniom tej społeczności.
"Nie wyglądało to najlepiej, po prostu rzędy drewnianych baraków. Z pewnością nie było to coś, co moglibyśmy nazwać domem. Jednak dla wielu polskich rodzin, które zostały zmuszone do ucieczki ze swoich domów podczas II wojny światowej, ta była baza RAF-u w okolicy Pwllheli w północnej Walii stała się takim właśnie miejscem" - zauważa portal.
"Bezpieczna przystań z dala od faszyzmu, z którym walczyli i ucisku, przed którym uciekali. W 1949 roku ta niepozorna enklawa przekształciła się w prężnie działającą społeczność, która przetrwała przez dziesięciolecia" - czytamy dalej.
Such a strong link between #Poland and #NorthWales https://t.co/BVGKIll1rY
— North Wales Live (@northwaleslive) April 16, 2023
Złożona ze strudzonych walką polskich żołnierzy, lotników i ich rodzin wioska - nazywana Penrhos Polish Village - była miejscem, w którym mieli przejść "ponowną asymilację" do społeczeństwa cywilnego i zacząć od nowa w obcym kraju. Jednak przez te wszystkie lata miłość do ojczyzny i jej tradycji nie słabła i stawała się coraz bardziej nieodłącznym elementem ich codziennego życia.
Michał Drewenski, potomek tych pierwszych mieszkańców, pracuje w wiosce od ponad 30 lat. Występując w ostatnim odcinku programu "Vanished Wales" w ITV opisał jak kwitło życie na tej walijskiej wsi.
"Po II wojnie światowej polscy żołnierze pozostali w Wielkiej Brytanii z powodu przesunięcia granic i niemożności powrotu do domu, gdyż Polska znalazła się wówczas pod kontrolą sowiecką. Obozy przesiedleńcze utworzono w całej Wielkiej Brytanii, było ich około kilkaset, aby zapewnić zakwaterowanie polskim siłom zbrojnym" – opowiada.
"Po tym ludzie zaczęli szukać miejsc, w których mogliby zostać na stałe. Ich liczba rosła, gdy zaczęły przybywać rodziny, które chciały zachować swój język, kulturę i tradycje, a także być ze swoimi przyjaciółmi i zestarzeć się razem" – dodaje.
Dla Ewy Brodzińskiej, której rodzice również pracowali w Penrhos, na zawsze pozostanie ono domem. "Wszystko odbywało się tak, jak w Polsce, zwłaszcza w pewnych okresach roku takich jak Boże Narodzenie" - wspomina.
Infrastruktura wsi obejmowała kościół, bibliotekę, dużą gminną jadłodajnię, sklep i ogródki działkowe. Na miejscu powstał również dom opieki dla weteranów, ale został on zamknięty w 2020 roku, kiedy Polskie Towarzystwo Mieszkaniowe, które założyło wioskę, połączyło się z organizacją budownictwa mieszkaniowego ClwydAlyn.
A memory of Penrhos Polish Village near Abersoch in north Wales Sadly after over 70yrs recently gone forever Hope that some of the iconic buildings are preserved @Anna_M_Anders @ArkadyRzegocki @PLinManchester @ipngovpl @PolishHistory_ pic.twitter.com/I1pAwZhRFY
— Polish II Corps (@PolishIICorps) October 27, 2020
W 2021 roku, we współpracy z Gwynedd Council i Betsi Cadwaladr University Health Board, ogłoszono plany przyszłej restrukturyzacji terenu. Miała ona polegać na stopniowym wyburzeniu i zastąpieniu wszystkich istniejących tam budynków mieszkalnych.
W związku z tym, że z biegiem lat zmniejszyła się liczebność polskiej społeczności, nowe, przystępne cenowo mieszkania miały być dostępne dla wszystkich. Andy Fraser, kierownik ds. inwestycji w Clwyd Alyn oświadczył, że plan "ma na celu stworzenie domów, które są przystępne cenowo, ekonomiczne i które wzmocnią i zachowają silną społeczność, która już tam mieszka".
Jedynym obiektem, który uniknie wyburzenia, będzie kościół Penrhos, na zewnątrz którego wciąż stoi metalowy "krzyż wolności". Na jego kamiennej podstawie widnieje napis z datą maj 1947 roku, wykuty w języku angielskim, polskim i walijskim, który brzmi: "W drodze do wolnej Polski".
Czytaj więcej:
Walia ma najwyższe wskaźniki ubóstwa w UK. Mieszkańcy Cardiff "jedzą karmę dla zwierząt"
Brytyjskim paszportem posługuje się ok. 7,6 proc. mieszkańców Anglii i Walii urodzonych w Polsce
Walia: Oferty “meal deal” na celowniku rządu. Mają promować niezdrowy styl życia
Anglia i Walia mogą zakazać sprowadzania autonomicznych aut z zagranicy
Od początku roku w Anglii i Walii zamknięto już ponad 150 pubów