Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"WikiLeaks ujawnia drażliwe dane niewinnych ludzi"

"WikiLeaks ujawnia drażliwe dane niewinnych ludzi"
Założyciel demaskatorskiego portalu Julian Assange, który od połowy 2012 roku przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, aby uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie jest oskarżony o gwałt. (fot. Getty Images)
Demaskatorski portal WikiLeaks, ujawniający wiele tajnych i poufnych informacji rządowych, powoduje także 'straty uboczne', których ofiarą padają setki niewinnych ludzi - pisze dzisiejsza agencja Associated Press powołując się na własne ustalenia.
Reklama
Reklama

Według AP, skutkiem ubocznym "globalnej krucjaty" portalu WikiLeaks jest m.in. ujawnianie informacji o ofiarach molestowania seksualnego, o chorych dzieciach i ludziach mających problemy ze zdrowiem psychicznym.

Tylko w zeszłym roku portal WikiLeaks opublikował dokumenty medyczne wielu zwykłych obywateli, a także drażliwe informacje o setkach innych ludzi, dotyczące finansów, sytuacji rodzinnej, bądź tożsamości. W dwóch przypadkach doszło do ujawnienia tożsamości nastoletnich ofiar gwałtów. Portal opublikował też nazwisko Saudyjczyka aresztowanego pod zarzutem homoseksualizmu. AP zwraca w tym kontekście uwagę, że w Arabii Saudyjskiej za homoseksualizm grozi kara śmierci.

"Opublikowali wszystko - mój numer telefonu, adres, nazwisko, szczegóły... Publikowanie takich danych osobowych może niszczyć ludzi" - oznajmił inny Saudyjczyk, oburzony ujawnieniem przez WikiLeaks szczegółów jego sporu z byłą partnerką o ojcostwo.

Associated Press podkreśla, że publikowanie danych osobowych na masową skalę jest sprzeczne z deklarowaną przez WikiLeaks troską o ochronę prywatności zwykłych ludzi. Agencji nie udało się skontaktować z założycielem demaskatorskiego portalu Julianem Assange'em, który od połowy 2012 roku przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, by uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie jest oskarżony o gwałt.

Stawiane mu w Szwecji zarzuty Assange określa jako bezpodstawne i uważa, że kraj ten wydałby go USA w związku z ujawnionymi na portalu WikiLeaks tajnymi dokumentami amerykańskimi, w tym materiałami na temat operacji wojskowych w Iraku i Afganistanie oraz korespondencją placówek dyplomatycznych z Departamentem Stanu USA, za co - jak uważa - groziłoby mu długoletnie więzienie bądź nawet kara śmierci.

AP zwraca uwagę, że WikiLeaks deklaruje ujawnianie ocenzurowanych i poufnych informacji "o wojnie, szpiegostwie i korupcji", gromadzi coraz więcej danych, w tym informacji drażliwych. Agencja pisze, powołując się na próbkę danych, które przeanalizowała, że w depeszach dyplomatycznych saudyjskiego MSZ, ujawnionych przez WikiLeaks, znajdują się co najmniej 124 dokumenty medyczne, w tym akta pacjentów z problemami psychiatrycznymi, ciężko chorych dzieci, a także uchodźców.

Associated Press informuje, że skontaktowała się z 23 osobami, głównie w Arabii Saudyjskiej, których dane osobowe i drażliwe informacje zostały ujawnione. Niektórzy nie wiedzieli, że ich dane wyciekły; dostęp do WikiLeaks jest zablokowany w Arabii Saudyjskiej. Inni tylko wzruszali ramionami, kilkoro było wstrząśniętych - pisze agencja AP. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama