Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wielka Brytania bez prądu tej zimy?

Wielka Brytania bez prądu tej zimy?
Zdaniem ekspertów, obecny plan awaryjny jest nieaktualny i niewiarygodny. (Fot. Getty Images)
Wielka Brytania nie jest odpowiednio przygotowana nawet na regionalny kryzys w dostawach energii elektrycznej - wynika z tajnego raportu rządowego, do którego dotarły media. Zdaniem ekspertów ryzyko niedoboru energii grozi Brytyjczykom już tej zimy.
Reklama
Reklama

Fikcyjny scenariusz analizowany w raporcie przewiduje poważne awarie sieci energetycznej w południowo-zachodniej Anglii spowodowane silnymi wiatrami i burzami w 2015 roku – informuje "The Telegraph".

Od kilku już lat brytyjscy eksperci przestrzegają przed potencjalnymi zakłóceniami w dostawach energii w okresie zimowym ze względu na malejące moce wytwórcze w brytyjskim systemie energetycznym.

W tym roku Ofgem, regulator rynku energii elektrycznej i gazu, ostrzegał, że wielkość mocy rezerwowych tej zimy może spaść do poziomu około 3 proc. szczytowego zapotrzebowania. Oznacza to, że większa awaria może doprowadzić do niedoborów energii w sieci przesyłowej.

Aby zapobiec takiej sytuacji już tej zimy, rząd dał operatorowi sieci przesyłowej zgodę na zakontraktowanie dodatkowych mocy wytwórczych, które w zamian za stałe wynagrodzenie mają pozostać w gotowości do natychmiastowego uruchomienia na wypadek sytuacji kryzysowej.

Według raportu podsumowującego ćwiczebny scenariusz, nawet regionalne zakłócenia w dostawach energii elektrycznej mogą jednak spowodować poważne problemy. Na pierwszym miejscu wymienione są szpitale, które co prawda dysponują awaryjnym zasilaniem, ale według raportu „jego wytrzymałość i zdolność do dostarczenia wystarczającej ilości energii są nieznane”. Problemy te mogą skutkować problemami w świadczeniu opieki medycznej nawet w przypadkach zagrożenia życia, co może spowodować wzrost śmiertelności.

Kolejne utrudnienia mogą dotknąć służby ratownicze. Raport stwierdza potencjalne problemy z funkcjonowaniem linii alarmowych, które prawdopodobnie szybko zostaną przeciążone ze względu na dużą liczbę zgłoszeń. 

Autorzy raportu zwracają też uwagę na potencjalne kłopoty z zachowaniem porządku publicznego i konieczności zapobieżenia poważniejszym niepokojom społecznym. Problemy mogą bowiem dotknąć więzień i ich zaopatrzenia w jedzenie i wodę. Najprawdopodobniej przestaną funkcjonować sądy. Istnieje również ryzyko, że działające obecnie systemy dozoru elektronicznego nad mniej groźnymi przestępcami mogą przestać funkcjonować.

Mogą wystąpić również problemy z zaopatrzeniem w paliwa (pompy na stacjach paliw i bazach magazynowych zasilane są z sieci energetycznej), co postawi pod znakiem zapytania możliwość wykorzystania awaryjnych generatorów prądu.

Spodziewany jest także paraliż drogowy, gdyż wiele osób będzie chciało ewakuować się z dotkniętego kryzysem terenu. Utrudni to także znacząco działanie służb ratowniczych oraz zespołów usuwających skutki awarii. „Istnieje duże ryzyko szybko rosnącego niepokoju publicznego, jeśli rządowi nie uda się szybko zapewnić poczucia bezpieczeństwa” - podsumowuje raport. Zwraca także uwagę, że wiele istniejących planów na wypadek takiego scenariusza opiera się na nieaktualnych lub tylko szacunkowych założeniach, a tym samym nie są one wiarygodne i wymagają pilnych zmian. W przeciwnym razie wszelkie próby podjęcia działań zapobiegawczych i naprawczych będą zbyt wolne.

Według ekspertów wnioski z raportu są bardzo niepokojące. „Mówiąc w skrócie – jesteśmy nieprzygotowani. Jeśli takie ćwiczenia rzeczywiście odbywałyby się regularnie, wówczas jest mało prawdopodobne, że w jednym tylko raporcie udałoby się znaleźć aż tyle różnych uchybień” - wyjaśnił jeden z ekspertów.

 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama