Wichury w Europie: Huragan Niklas zabił 5 osób
Trzy osoby zginęły w Niemczech, jedna w Austrii i jedna w Szwajcarii. Największe szkody huragan wyrządził w Niemczech. Usuwanie skutków wichury potrwa wiele dni. Prędkość wiatru przekraczała w porywach 190 kilometrów na godzinę.
W Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii zawieszony został ruch pociągów regionalnych. Nieregularnie kursowały też pociągi dalekobieżne. W Bawarii odwołano wszystkie połączenia dalekobieżne. Przewracane przez wiatr drzewa blokowały tory. Dworzec kolejowy w stolicy Bawarii Monachium został zamknięty z powodu uszkodzenia dachu.
Wiatr uszkodził wiele domów, zerwał trakcje wysokiego napięcia. W Bawarii dziesiątki tysięcy gospodarstw domowych nie ma prądu. W największym niemieckim porcie lotniczym we Frankfurcie nad Menem z powodu wichury odwołano ponad 180 lotów, a na lotnisku w Hamburgu - ponad 60.
Niemiecki Instytut Meteorologiczny DWD ostrzegał wcześniej, że Niklas może stać się jednym z najbardziej niebezpiecznych frontów burzowych ostatnich lat.
W Polsce najwięcej interwencji odnotowano w województwach: dolnośląskim - 768, lubuskim - 315, wielkopolskim - 249, opolskim - 200 i małopolskim - 180.
Dwie osoby poszkodowane zostały w miejscowości Sokołowsko w woj. dolnośląskim. Na samochód, w którym znajdowali się pasażerowie, przewróciło się drzewo.
W Wielkiej Brytanii meteorolodzy ogłosili "żółty alarm". Wichury w porywach osiągały 160 km na godzinę. Z powodu złej pogody w Londynie zamknięto wczoraj na kilka godzin jeden z głównych mostów na Tamizie, co spowodowało długotrwałe opóźnienia w ruchu drogowym.