WGP volleyball: Poland - Argentina 3: 2
Reprezentacja Argentyny okazała się bardzo wymagająca dla polskich siatkarek, które aby wygrać musiały stoczyć pięciosetowy pojedynek. Biało-czerwone nie najlepiej weszły w mecz, ale dzięki świetnej zagrywce Berenik Tomsi, a potem Martyny Grajber, odrobiły straty i wyszły na czteropunktowe prowadzenie 16:12. Nerwowo zrobiło się, gdy rywalki wyrównały na 18:18, ale podopieczne trenera Jacka Nawrockiego wygrały seta 25:23.
Błąd w przyjęciu Polek przy stanie 24:24 otworzył drogę reprezentacji Argentyny do wygrania drugiej partii. Lucia Fresco skutecznie zablokowała Grajber i doprowadziła do remisu w meczu. Po tym zimnym prysznicu świetnie zaczęły grać zagrywką Grajber i Anna Grejman, co sprawiało spore problemy w przyjęciu Sol Piccolo. Swoje potężne ataki dołożyła Tomsia i Polki spokojnie wygrały trzecią odsłonę do 15.
W czwartej świetnie zaczęły rywalki, który szykują się do występu w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Argentynki za sprawą zagrywki Josefiny Fernandez i bardzo dobrej grze w obronie uzyskały kilkupunktowe prowadzenie. Trener Jacek Nawrocki poprosił o przerwę, po której biało-czerwone sukcesywnie odrabiały straty i doprowadziły do wyniku 22:23. Jednak autowa zagrywka Tomsi i błąd w przyjęciu Grejman spowodował, że do rozstrzygnięcia spotkania konieczny był tie-break.
W nim, mimo niezbyt udanego początku, szczęście dopisało Polkom. Przy mocnej zagrywce Agnieszki Kąkolewskiej wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca zwyciężając 15:9.
Dzisiaj o godz. 16:00 Portoryko, inny uczestnik turnieju olimpijskiego, zmierzy się z Argentyną, a trzy godziny później Polska z Kenią. Jutro biało-czerwone z Portorykankami zagrają o godz. 14:00, a Argentyna z Kenią o 17:00.