"W norweskiej pracy mówi się po norwesku". Muzułmańska polityk krytykuje Polaków
Według polityk, używanie języka mniejszości zniechęca norweską młodzież i uniemożliwia nawiązanie kontaktów w środowisku pracowniczym.
“Jak czuje się norweska młodzież, która idzie do pracy, gdzie padają wyłącznie polskie żarty?” – pytała Hadia Tajik w wywiadzie udzielonym "VG".
Jej poglądy wywołały oburzenie mediów oraz internautów. Dziennikarze VG i NRK podkreślali, że do tej pory takie wypowiedzi artykułowali wyłącznie skrajni prawicowcy i radykałowie postulujący o "czystą Norwegię”. Jednak oni celowali głównie w muzułmanów. Media skrytykowały Tajik, która sama jest muzułmanką, za generalizowanie i dyskryminowanie imigrantów z kraju nad Wisłą.
Internauci bronią Polaków, którzy ich zdaniem starają się - w przeciwieństwie do innych grup - porozumiewać z autochtonami.
“Polacy to jedna z niewielu grup, która próbuje dogadać się na wszelkie sposoby: nieidealnym norweskim, angielskim, niemieckim. Spośród wszystkich imigrantów to właśnie oni starają się najbardziej” - cytuje komentarze użytkowników portal.