W Irlandii landlordzi "upychający ludzi jak sardynki" będą karani
Przedstawiciel partii Fine Gael zapowiedział zmiany w kodeksie po tym, jak portal Independent.ie oraz program RTE Prime Time Investigates ujawniły prawdę o rynku mieszkaniowym w Dublinie.
Reporterzy dotarli do przeludnionych lokali w dzielnicach Crumlin, Kilmainham i Rathmines. W jednym z nich mieszkało w fatalnych warunkach 60 osób, a w innym 40. W 3 kolejnych gnieździło się w sumie 120 lokatorów. Domy te zostały zamknięte po inspekcjach Dublin Fire Brigade ze względu na zagrożenie pożarowe.
Obecnie właściciele lokali stanowiących zagrożenie są bezkarni.
“Landlordowie mogą udostępniać lokale poniżej wszelkich standardów bez żadnych konsekwencji. Ale to się zmieni. Zmiana ta będzie częścią reformy sektora mieszkaniowego” - zapewnił minister.
Murphy podkreślił, że zaostrzenie kar wobec nieuczciwych landlordów będzie priorytetem, dzięki czemu regulacje powinny wejść w życie w ciągu 2 lat.
“Landlord, który upycha ludzi jak sardynki, może uniknąć jakichkolwiek sankcji, jeśli tylko dotrzyma warunków pierwotnego porozumienia. To się musi zmienić. Sankcje dla właścicieli lokali muszą zostać zweryfikowane, łącznie z wyraźną możliwością karania więzieniem. Ci ludzie tworzą warunki zagrażające życiu” - podkreślił rzecznik ds. mieszkaniowych Sinn Fein, Eoin O Broin.
Jego zdaniem, lokalne władze powinny otrzymywać dodatkowe fundusze na przeprowadzanie większej ilości inspekcji.
“Dopóki landlordowie mają świadomość, że prawdopodobieństwo kontroli jest niskie, dopóty takie sytuacje będą miały miejsce” - podsumował.