Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Urzędnicy w Liverpoolu będą łapać wagarowiczów

Urzędnicy w Liverpoolu będą łapać wagarowiczów
Wagarowicze powinni mieć się na baczności. (Fot. Thinkstock)
W hrabstwie Merseyside (północno-zachodnia Anglia) po latach wrócą na ulice oficerowie wyłapujący wagarowiczów. Okazuje się, że w Liverpoolu liczba dzieci notorycznie opuszczających zajęcia jest znacznie wyższa od krajowej średniej.
Reklama
Reklama

Już niebawem ulice miasta patrolowane będą przez urzędników miejskich oraz policjantów wyszkolonych do wychwytywania wagarowiczów. Zajmą się oni także rodzicami, którzy nie posyłają dzieci do szkoły bez uzasadnionej przyczyny.

To odpowiedź miasta na palący problem – w Liverpoolu notorycznie unika zajęć 11,3% uczniów podstawówek, podczas gdy średnia krajowa to 8,8%. W przypadku szkół średnich proporcja ta wynosi 17,15 do 12,3%.

Jak zauważa burmistrz Joe Andreson, pomimo iż włożono wiele wysiłku w pracę nad zwiększeniem frekwencji w szkołach, to wciąż skutki nie są zadowalające.

“Jako ojciec i dziadek chciałbym, aby każdy element naszego systemu edukacji funkcjonował jak najlepiej dla dzieci. Natomiast jako burmistrz Liverpoolu będę się starał, aby byli gotowi korzystać z najlepszych szans, jakie daje życie w mieście pełnym możliwości. Dlatego musimy korzystać z już istniejących, dobrych metod oraz wprowadzać nowe” - przekazał włodarz.

O wsparcie akcji zostały poproszone także lokalne biznesy.

Jak wynika z danych urzędu miasta, dziecko, które przychodzi do szkoły spóźnione o 10 minut, traci 32 godziny nauki rocznie. Opuszczanie jednego dnia w tygodniu równa się dwóm miesiącom absencji w roku szkolnym.

Jeśli zaś uczeń opuszcza pół dnia tygodniowo, to przez cały okres nauki zbiera się rok.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama