Upały w Wielkiej Brytanii: Stoją pociągi i topią się drogi
Choć Brytyjczycy przygotowywali się na fale tropikalnego upału, firmy transportowe nie mogą poradzić sobie ze skutkami rekordowo wysokich temperatur – podaje dziennik „Daily Mirror”.
Odwołano kilkanaście pociągów, a kilkadziesiąt jest opóźnionych w całym kraju. Na te, które kursują, nałożono limity prędkości.
Firma kolejowa First Great Western ogłosiła, że problemy z podróżowaniem pociągiem mogą mieć mieszkańcy Thames Valley. Do godziny 20:00 ne będą tam kursować szybkie składy z Londynu Paddington oraz z Bourne End or Henley-on-Thames.
Pracownicy kolei apelują do pasażerów, aby nie zapominali o zabraniu ze sobą wody. Te osoby, które z powodu upału poczują się słabo, powinny jak najszybciej zawiadomić personel pociągu.
Drogowcy także ostrzegają kierowców przed ekstremalnymi warunkami na brytyjskich autostradach. „Powinni jechać niezwykle ostrożnie, żar lejący się z nieba może powodować, że zmięknie nawierzchnia szos” – cytuje policjantów brytyjski dziennik.
„Jeśli tak wysokie temperatury utrzymają się, drogi mogą zrobić się jak ciasto i pękać, a to nie ułatwi życia kierowcom” – podkreślają policjanci z drogówki.
Meteorolog Chris Burton z The Weather Network zapowiada, że jutro będziemy mieć w Wielkiej Brytanii najgorętszy dotychczas dzień w roku. Termometry pokazywać będą nawet 35 stopni Celsjusza, także w niektórych dzielnicach Londynu.
Choć temperatury w Zjednoczonym Królestwie przez najbliższych kilkadziesiąt godzin będą tropikalne, meteorolodzy nie są pewni, czy jest szansa na pobicie rekordu gorąca. Ten padł w lipcu 2006 roku w miejscowości Wisley w Surrey, gdzie odnotowano 36,5 stopnia Celsjusza.
Z każdej strony do mieszkańców Wielkiej Brytanii płyną ostrzeżenia i rady, w jaki sposób radzić sobie z takim upałem. Niektóre miasta, jak na przykład Londyn, rozstawiają dystrybutory z wodą.
Lekarze apelują o umiarkowane przebywanie na słońcu, smarowanie się kremami z filtrem i używanie kosmetyków z najwyższym faktorem.