Unijny lider: "Nacjonalizm w Europie może się skończyć wielkim kacem"
Były premier Holandii ostrzegł w wywiadzie dla dziennika „Suddeutsche Zeitung”, że jeśli ludzie nie będą czuli się chronieni przez Europę, wówczas stanie się ona problemem, zamiast rozwiązaniem.
„Ludzie skierują się ku nacjonalizmowi, a to działa trochę jak alkoholizm. Możesz czuć się dobrze wieczorem, ale następnego ranka obudzisz się z koszmarnym kacem” - zaznaczył.
Podkreślił też, że nacjonalizm nie ma nic wspólnego z patriotyzmem.
„Powiedzmy to jasno: nacjonalista nie jest patriotą. Dlaczego Vladimir Putin popiera nacjonalistów w Europie? Ponieważ oni nas osłabiają. Prawdziwy patriota jest Europejczykiem” - zauważył.
Timmermans skrytykował jednocześnie polityków za obwinianie Brukseli w przypadku niepowodzeń, a sobie przypisywanie sukcesów.
Okazją do refleksji są obchody 60. rocznicy podpisania traktatów rzymskich, będących podwaliną utworzenia Unii Europejskiej. Szefowie państw i rządów UE dzisiaj spotkają się w Kapitolu. Będzie to okazja do refleksji nad stanem Unii Europejskiej i przyszłością procesu integracyjnego. Przywódcy mają przyjąć deklarację określającą wspólną wizję na najbliższe lata.
W wydarzeniu nie weźmie udziału Theresa May. Brytyjska premier, która pod koniec miesiąca ma rozpocząć negocjacje w sprawie Brexitu, stwierdziła, że byłoby to niestosowne.