Ulice największych irlandzkich miast patrolowane przez oddziały zbrojne
Specjalnie wyszkoleni, rzucający się oczy funkcjonariusze Garda Armed Support Unit (ASU), od niedzieli patrolują ulice Dublina, Corku, Limericku, Galway i Kilkenny. Decyzja ma charakter zapobiegawczy i została podjęta po sobotnim zamachu w Londynie, w którym zginęło 7 osób.
Jednostka ASU została powołana pod koniec roku przez minister sprawiedliwości Frances Fitzgerald. Jest to wysoko wyspecjalizowany, specjalistyczny oddział, wyposażony w broń palną i inną broń, przeszkolony w reagowaniu na nagłe sytuacje zagrożenia. Pierwotnie skupiał się on na patrolowaniu dublińskich dzielnic, w których dochodziło do morderstw w ramach porachunków gangów.
Zgodnie z ostatnimi wytycznymi, antyterroryści zostali wysłani także do innych miast, w rejony uznane przez irlandzki wywiad za najbardziej narażone na ataki zagrażające bezpieczeństwu narodowemu.
Jednostka działa równolegle do taktycznego zbrojnego oddziału Emergency Response Unit (ERU), którego zadaniem jest interweniowanie w sytuacjach o dużym zagrożeniu – od porwania zakładników po ataki zbrojne. Obie jednostki przeszły jednak wspólny trening.
Ryzyko zamachu terrorystycznego w Irlandii określane jest jako „umiarkowane”, jednak władze Gardy konsultowały strategie ograniczania ryzyka ze służbami z innych krajów.
Nowy lider Fine Gael, nominowany na premiera Leo Varadkar, poinformował, że w ciągu 50 dni od objęcia funkcji, zamierza powołać rządowy komitet bezpieczeństwa narodowego.