No link between tough penalties and drug use says report

Kontrowersje budzi fakt, że raport ten był utrzymywany w tajemnicy przez trzy miesiące. Politycy Partii Liberalno-Demokratycznej sugerują, że jego ukrywanie ma związek z "obnażaniem faktów niewygodnych dla Partii Konserwatywnej".

Jak podaje BBC, relacja ta jest wynikiem wizyt polityków w 10 krajach, które przedstawiają odmienną politykę na rzecz walki z narkomanią.

Jednym z krajów była Portugalia, która w 2001 roku zaniechała karania za posiadanie narkotyków dla własnego użytku - decyzja ta spowodowała wyraźne zmniejszenie się ilości osób uzależnionych.

Z drugiej zaś strony, Czechy, które realizują podobne postulaty, mają jeden z najwyższych wskaźników uzależnień w Europie - zauważa "Guardian".

Norman Baker, polityk z ramienia Partii Liberalno-Demokratycznej, podsumował opublikowane badania słowami: "Karanie ludzi za zażywanie narkotyków nie prowadzi do tego, że zaprzestają je brać. Walka z uzależnieniem będzie bardziej sukcesywna, gdy będziemy je traktować jako problem zdrowotny, a nie kryminalny. Dlatego też nie powinno się zamykać narkomanów w więzieniach, bo to nie przynosi oczekiwanych rezultatów".

Polityk zauważył też, że przez ostatnie 40 lat w Wielkiej Brytanii kwestia narkotyków opierała się na "leniwym założeniu prawicowej prasy, iż trzeba surowych kar żeby ograniczyć zażywanie narkotyków, kiedy tak naprawdę nie było na to żadnych dowodów".

"Mam nadzieję, że dzisiejszy raport otworzy oczy Davidowi Cameronowi i sprawi, że naprawdę będziemy mogli pomóc osobom uzależnionym, oddzielając ich od przestępców, którzy powinni siedzieć za kratkami" - cytuje słowa Nicka Clegga "Independent".