Man falls through the roof during Fashion East show
Wypadek zdarzył się w miniony wtorek przy Gray's Inn Road w czasie prezentacji brytyjskiej firmy odzieżowej Topshop.
Szklany dach nie wytrzymał pod ciężarem mężczyzny, który spadł z wysokości ok. 15 metrów, uderzając najpierw o rusztowanie i lądując plecami z tyłu sceny.
Natychmiast wezwano pogotowie, które przewiozło poszkodowanego do szpitala. Jego stan lekarze określają jako ciężki.
"Na początku wiele osób myślało, że spadło oświetlenie. Później ochroniarz pobiegł za kulisy i rozległ się krzyk" - relacjonuje zdarzenie jeden ze świadków, cytowany przez "The Telegraph".
Najdziwniejsze było jednak to, że mimo wypadku, pokazu nie przerwano, a modelki wychodziły na wybieg, jakby nic się nie stało. "Publiczność była tym zszokowana" - dodaje gość imprezy.
Sieć Topshop szybko wydała oświadczenie, w którym tłumaczy się z kontynuacji modowego widowiska. "Zdajemy sobie sprawę z tego, że to mogło niektórych dziwić. Jednak gdy tylko doszło do wypadku, mężczyzną zajęli się ratownicy pogotowia" - wyjaśniają przedstawiciele firmy, dodając, że nie wiadomo, co mężczyzna robił na dachu budynku.