UE i Japonia blisko przełomowego porozumienia ws. umowy o wolnym handlu
"Ogólne porozumienie jest w zasięgu ręki, mamy taką nadzieję, ale nie mamy jeszcze pewności, że je osiągniemy" - przekazał na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Alexander Winterstein. Po miesiącach zastoju w trwających od ponad czterech lat rozmów w ostatnich tygodniach negocjacje przeszły na wyższy, polityczny szczebel.
Pod koniec maja sprawę porozumienia omawiali szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz premier Japonii Shinzo Abe na marginesie szczytu G7 we włoskiej Taorminie. W weekend rozmowy w Tokio z japońskimi ministrami prowadziła unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem oraz komisarz ds. rolnictwa Phil Hogan.
UE zależy na postępie w rozmowach z Japonią zwłaszcza w związku z tym, że po wygranej w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych przez Donalda Trumpa negocjacje na temat unijno-amerykańskiego układu TTIP zostały zamrożone.
"Ambitne porozumienie między UE i Japonią wysłałoby mocny sygnał do reszty świata, że dwie z największych gospodarek przeciwstawiają się protekcjonizmowi i są za otwartością w handlu i inwestycjach. To najlepsze narzędzia, aby ujarzmić i kształtować globalizację oraz tworzyć wzrost gospodarczy i miejsca pracy" - oświadczyła w Japonii Malmstroem.
Jej słowa to bezpośrednie nawiązanie do zmiany w polityce handlowej USA, która pod nową administracją odwraca się od wielostronnych umów o wolnym handlu promowanych przez UE. Jedną z pierwszych decyzji Trumpa było odejście od gotowej już umowy o handlu transpacyficznym (TPP), w której jedną ze stron jest Japonia.
Choć i strona japońska, i unijna wskazują na wciąż nierozwiązane kwestie, źródła w Brukseli twierdzą, że w czwartek może dojść do szczytu UE-Japonia, na którym ogłoszone zostanie zawarcie politycznego porozumienia. Początkowo mówiono o tym, że przełom mógłby zostać ogłoszony na marginesie piątkowo-sobotniego spotkania G20 w Hamburgu, ale uznano, że sprawa jest zbyt ważna, by robić to w takiej formule.