Tusk apeluje o niestosowanie siły w Katalonii
"Właśnie rozmawiałem z Mariano Rajoyem. Podzielając jego konstytucyjne argumenty, zaapelowałem o znalezienie sposobów, by unikać dalszej eskalacji i używania siły" - napisał na Twitterze Tusk.
KE oświadczyła wczoraj, że niedzielne referendum niepodległościowe w Katalonii było nielegalne, a kwestia ta jest wewnętrzną sprawą Hiszpanii. Wezwała strony konfliktu do dialogu i wyraziła przekonanie, że premier Rajoy poradzi sobie z zaistniałą sytuacją.
W swoim oświadczeniu KE napisała, że "przemoc nigdy nie może być narzędziem polityki", jednak jej rzecznik Margaritis Schinas pytany wielokrotnie, czy ten fragment jest potępieniem działań hiszpańskiej policji w trakcie referendum, odpowiadał, że nie zamierza tego interpretować i nie ma nic do dodania.
Katalońskie służby medyczne poinformowały, że w wyniku starć z policją, do których doszło podczas referendum w Katalonii, udzielono pomocy medycznej 893 osobom. Stan czterech osób określono jako ciężki, lecz stabilny. W starciach z wyborcami, którzy nie chcieli dopuścić do zamknięcia lokali wyborczych czy konfiskaty urn oraz kart do głosowania, policja użyła pałek i gumowych kul. Według katalońskich władz, policja użyła w jednym wypadku gazu łzawiącego.
Regionalny rząd Katalonii poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek, że w referendum oddało głosy ok. 2,26 mln osób spośród 5,34 mln uprawnionych. 90 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością tego regionu, 8 proc. było przeciwnych, a pozostałe głosy były nieważne.