Turyści millenialsi unikają Wielkiej Brytanii, wolą zwiedzać inne kraje
Poddani Elżbiety II generalnie coraz częściej spędzają urlop w Wielkiej Brytanii. Tylko w zeszłym roku 55,89 milionów osób wybrało wakacje w UK, o 4% więcej niż w roku 2016. Millenialsi stanowili 25% w tej grupie.
Dlaczego zatem Brytyjczycy poniżej 34. roku życia nie chcą odpoczywać w kraju? Na to pytanie próbowali znaleźć odpowiedź eksperci.
Naukowcy twierdzą, że pokolenie hipstersów uwielbia ideę wyjazdów na kamping, podróżowania starymi samochodami i słuchania płyt winylowych, nie wykazuje natomiast zainteresowania wakacjami w Wielkiej Brytanii.
"Być może dlatego, że dorastając spędzali wakacje poza UK” - cytuje ekspertów dziennik "The Telegraph".
Liczba pasażerów podróżujących z lotnisk w Wielkiej Brytanii wzrosła o 85 procent w latach 1996-2015, gdy tanie linie lotnicze takie jak easyJet i Ryanair wzbiły się w przestworza, dzięki czemu podróż do Europy była tańsza niż kiedykolwiek.
Oznacza to, że dla millenialsów wspomnienia z rodzinnych wakacji rodzinnych wiążą się raczej ze słonecznym wybrzeżem Costa Brava niż szkockimi górami.
Zmiana upodobań wyjazdowych millenialsów wiąże się raczej z krótkimi kulturalnymi lub eksperymentalnymi wyjazdami. „Uważam, że millenialsi wybierają urlop w Europie zamiast w kraju, bo poza UK jest dla nich bardziej egzotycznie i niejednokrotnie dużo taniej” - uważa Sherelle Jacobs.
Poza krótkimi europejskimi wypadami millenialsi garną się do wypoczynku na drugim krańcu świata. Taki rodzaj wakacji w 2017 roku wybrało o 10% więcej młodych Brytyjczyków niż jeszcze w 2016 roku.
Według badań przeprowadzonych przez instytut badań rynkowych Gfk, brytyjscy millenialsi uznają podróże za wyższy priorytet finansowy niż zakup domu, spłatę długów czy inwestowanie w samochód.