Tube driver stops his train to commemorate victims
W przededniu rocznicy katastrofy lokalna społeczność zgromadziła się na czuwaniu w North Kensington w zachodnim Londynie. Wielu ludzi miało na sobie zielone ubrania. Kolor ten wybrały jako swój symbol osoby, które przeżyły pożar wieżowca.
Na miejscu był też reporter Sky News i to właśnie on przez przypadek zarejestrował scenę, którą pokazały niemal wszystkie brytyjskie media i internet.
Wideo przedstawia kierowcę metra, który wjeżdża na wiadukt prowadzący na znajdującą się w pobliżu Grenfell Tower stację Latimer Road. Nagle maszynista zatrzymuje pociąg i włącza klakson. Po chwili pojawia się w drzwiach pociągu i powoli rozwija swój niewielki zielony sztandar, unosząc go nad głową. Krzyczy słowa wsparcia do zgromadzonych ludzi, na co zebrani odpowiadają gromkim aplauzem.
58-letni Harvey Mitchell, bo o nim mowa, mieszka w okolicy Grenfell od 1977 roku. W tragicznym pożarze zginął jego przyjaciel.
"Postanowiłem zatrzymać pociąg i pomachać ludziom. Przynajmniej tyle mogłem zrobić, by okazać im solidarność" - zaznacza Mitchell, cytowany przez inews.co.uk.
"Wielu moich znajomych straciło wtedy życie w płomieniach" - dodaje.
Zbudowany w 1974 roku apartamentowiec zapalił się 14 czerwca 2017 r. krótko przed godz. 1:00 czasu lokalnego, a ogień szybko objął wszystkie 24 piętra budynku.
Pamięć zabitych uczczono wczoraj 72 sekundami ciszy, po jednej dla każdej ofiary pożaru. W pobliżu spalonego wieżowca zgromadziły się osoby, które przeżyły tragiczną noc, i ich bliscy. Hołd ofiarom oddano też w innych częściach kraju, a także w budynkach rządowych i parlamencie.
Kilka dni przed pierwszą rocznicą pożaru premier Theresa May przeprosiła publicznie za nieodpowiednią reakcję rządu na tragedię.