Trump wants to build a new wall in Ireland
We wniosku o budowę muru, który chroniłby jego ziemię w położonym 100 kilometrów na południe od Galway i umiejscowionego przy linii brzegowej miasteczku Doonbeg, znajdują się takie określenia jak "zmiana klimatu" czy "globalne ocieplenie".
Przeciwnicy Trumpa szybko dostrzegli hipokryzję w jego decyzji, ponieważ wielokrotnie podczas wieców wyborczych nazywał on ekologów "szaleńcami", a globalne ocieplenie "wielkim oszustwem".
Budowa muru miałaby się zbiec w czasie z jego wizytą na Wyspach, którą zaplanował na 25 czerwca. Koszt prac wyceniono na £7,6 miliona, a sam obiekt miałby 2,8 kilometra długości, 3 metry wysokości i 20 metrów szerokości. Do realizacji przedsięwzięcia potrzebne będzie ponad 200 tysięcy ton specjalnych głazów wapiennych.
Do sprawy negatywnie odnieśli się internauci, którzy uważają, że inwestycja może zrujnować środowisko w okolicy. Niepokoją się również lokalne kluby surferów, którzy boją się, że mur zmniejszy siłę fal na wodzie.
Ostateczną decyzję podejmie lokalna gmina, która otrzymała również ultimatum ze strony Trumpa. W przypadku braku zgody, kandydat na prezydenta USA zapowiedział wycofanie inwestycji o wartości £34 milionów.
Do pomysłu budowy muru pozytywnie odnieśli się natomiast sami mieszkańcy okolicy. Może być to związane z faktem, że sami skorzystają na budowie muru, który został zaprojektowany w taki sposób, aby zapewnić ochronę dla dodatkowych 100 domów położonych w sąsiedztwie pola golfowego.