Tourist dances in front of Queen's Guard

Gwardziści Elżbiety II to prawdziwa atrakcja Londynu. Turyści robią sobie z nimi zdjęcia na pamiątkę wizyty w tym mieście. 

Jednak "bohater" nagrania, które właśnie ujrzało światło dzienne, poszedł o krok dalej. Mężczyzna przez ok. 15 sekund tańczył przed strażnikami St James’ Palace - informuje serwis "Metro".

W pewnej chwili jeden z nich nie wytrzymał, gniewnie tupnął nogą i zaczął krzyczeć na turystę z najbardziej szkockim akcentem, jaki można sobie wyobrazić: Odsuń się! Robisz to samo, co wczoraj! Wyłącz kamerę!".

Reprymenda przyniosła zamierzony skutek - zmieszany mężczyzna natychmiast wyłączył nagrywanie.

Jak donosi "Metro", w przypadku uciążliwych turystów takie zachowanie gwardzistów jest jak najbardziej dopuszczalne. Mogą również podnieść karabin, a jeśli problem się utrzymuje - zatrzymać taką osobę.