To nie koniec upałów na Wyspach. Padnie rekord ciepła?
Takich upałów mieszkańcy Wielkiej Brytanii nie odczuli od dawna. W weekend temperatura przekroczyła 30 st. C. i - jak zaznaczają meteorolodzy - to nie koniec fali gorąca.
Reklama
Reklama
Sobota była jak dotąd najgorętszym dniem w tym roku, a rekordową temperaturę 30 st. odnotowano w Teddington w południowo-zachodnim Londynie.
Dzisiaj jest podobnie, a jutro może być jeszcze cieplej. "W poniedziałek termometry wskażą lokalanie nawet 33 stopnie. To o około 10 kresek więcej niż zwykle o tej porze roku" - informuje cytowany przez BBC Charles Powell z Met Office.
Eksperci podkreślają, że "fala naprawdę gorącego powietrza" uderzy Wyspy w czwartek, a temperatura we wschodniej i południowej Anglii może sięgnąć nawet 34 stopni.
Piękna aura ma się utrzymać do piątku; z kolei już w nadchodzącą sobotę i niedzielę pojawią się pierwsze symptomy pogorszenia pogody - przelotne, lokalne opady deszczu i niższe temperatury.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama