W trakcie lotu z Manchesteru w samolocie odpadło skrzydło
Do zdarzenia doszło wczoraj ok. 3 godziny po starcie samolotu, który miał miejsce o 12:20. Pilot podjął wówczas decyzję o zawróceniu maszyny do Manchesteru.
W sieci krążą zdjęcia samolotu z odłamanym kawałkiem lewego skrzydła. Thomas Cook w wydanym oświadczeniu zapewnił, że tego rodzaju "usterka" bezpośrednio nie zagrażała bezpieczeństwu pasażerów, choć bez wątpienia pobudzała ich wyobraźnię. Firma dodała, że pilot podjął decyzję o zawróceniu również z uwagi na inne czynniki takie jak np. niski stan oleju.
Przyczyny awarii nie są dokładnie znane i będą przedmiotem wnikliwego śledztwa.
"Lot MT2652 z Manchesteru do Holguin na Kubie został wstrzymany z uwagi na niski zapas oleju, co nie było powiązane z uszkodzonym skrzydłem. Bezpieczeństwo zawsze stawiamy na pierwszym miejscu, dlatego samolot przejdzie teraz szczegółowe badania, zanim wróci do użytku" - przekazał rzecznik prasowy Thomas Cook.