Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Thiem beats Zverev to reach 1st Australian Open final

Thiem beats Zverev to reach 1st Australian Open final
Thiem (po prawej) z Djokovicem spotka się po raz 11. w karierze. (Fot. Getty Images)
Locked in an even-as-can-be Australian Open semifinal, Dominic Thiem looked up at his guest box, patted his belly and stuck out his tongue, as if to indicate he was feeling sick. He shook his head. He winced.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Tegoroczne półfinały ułożyły się tak, że w jednym z nich zmierzyli się wielkoszlemowi weterani, a w drugim zawodnicy od kilku lat wskazywani jako kandydaci do przerwania serii triumfów tzw. Wielkiej Trójki w turniejach tej rangi. Djokovic wyeliminował w czwartek występującego z numerem trzecim Rogera Federera 7:6 (7-1), 6:4, 6:3, a Thiem dzień później odprawił Zvereva.

W drugim półfinale nie brakowało dodatkowych elementów pozasportowych. Niemal zaraz po rozpoczęciu inauguracyjnego partii zaczął padać deszcz i mecz przerwano, by zasunąć dach. Może dlatego początek spotkania był nieco nerwowy w wykonaniu obu tenisistów. W popełnianiu niewymuszonych błędów przodował wtedy Austriak, a Niemiec z tych prezentów skorzystał, wygrywając pierwszą odsłonę.

W kolejnej wróciły jednak do niego demony z poprzedniego sezonu i pierwszych tygodni stycznia. 22-letni zawodnik znów miał duże kłopoty z własnym podaniem, czego efektem były dwa przełamania dla jego rywala i wyrównanie stanu meczu.

Thiem nie prezentował się jednak najlepiej. Wyglądał jakby był nie w pełni sił, zerkał w stronę swojego boksu, poklepał się po brzuchu i wysunął język, jakby sugerując, że jest chory.

"Byłem zdenerwowany. Wkładałem wiele energii i wysiłku w grę, na co mój żołądek nie był przygotowany i chyba trochę się zbuntował. Ale już wszystko dobrze. Czasem tak mam podczas trudnych spotkań" - relacjonował po spotkaniu.

Na początku trzeciej odsłony dodatkową, kilkuminutową przerwę zapewniła mu... awaria oświetlenia. Organizatorzy pracowali nad naprawą usterki, a z głośników popłynęła piosenka "Staying Alive" zespołu Bee Gees, do której kibice tańczyli, a Austriak uśmiechnął się wymownie. Później przyznał, że pomogło mu się to rozluźnić.

Po powrocie na kort wstąpiły w niego dodatkowe siły, które były mu potrzebne. W 10. gemie obronił dwie piłki setowe, a tie-breaka już pewnie rozstrzygnął na swoją korzyść. W kolejnej obaj zawodnicy dobrze pilnowali własnego podania i nie było żadnego break pointa. Drugi z rzędu tie-break również skończył się pomyślnie dla wyżej notowanego z graczy.

"To był niewiarygodny mecz, bardzo zacięty. Dziś każdy z nas mógł wygrać. Może ja mam nieco więcej doświadczenia. Alexander ma tylko 22 lata i myślę, że już w niedalekiej przyszłości dotrze do finału Wielkiego Szlema" - zaznaczył Thiem.

26-latek poprawił jeszcze bardziej statystykę w pojedynkach ze Zverevem - wygrał siedem z ich dziewięciu konfrontacji.

Jest pierwszym w historii Austriakiem w finale Australian Open. Do "czwórki" tej imprezy przed nim dotarł zaś dwukrotnie Thomas Muster - w 1989 i 1997 roku.

Thiem w decydującym meczu Wielkiego Szlema zagra po raz trzeci. We French Open zarówno w 2018, jak i 2019 roku musiał uznać wyższość Hiszpana Rafaela Nadala, którego pokonał teraz w Melbourne w ćwierćfinale.

Z Djokovicem spotka się po raz 11. w karierze. Słynnego Serba pokonał dotychczas cztery razy, m.in. w ich dwóch ostatnich pojedynkach. Jednym z nich był półfinał ubiegłorocznego French Open.

Zverev nigdy wcześniej nie awansował do półfinału zawodów tej rangi, a w Australian Open dotychczas mógł się pochwalić 1/8 finału sprzed 12 miesięcy.

Czytaj więcej:

Djokovic lepszy od Federera w półfinale Australian Open

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement