Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

The London skyscraper that is a stark symbol of the housing crisis

The London skyscraper that is a stark symbol of the housing crisis
Luksusowy budynek oddano do użytku w 2014 roku. (Fot. Getty Images)
A Russian billionaire whose business partner is a close ally of Vladimir Putin, the former chairman of a defunct Nigerian bank and a Kyrgyz vodka tycoon appear to be among more than 130 foreign buyers in Britain's tallest residential skyscraper.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Oficjalne otwarcie budynku miało miejsce na początku 2014 roku, ale pierwsi mieszkańcy wprowadzali się już w październiku 2013 roku. Mieszkańcy okolicy zauważają jednak, że większość mieszkań stoi pustych, a ich właściciele pojawiają się w nich tylko kilka razy w roku. Opinia publiczna jest oburzona tym faktem, zwłaszcza w kontekście braku wolnych mieszkań w okolicy.

Wśród nabywców lokali znajdują się takie osoby jak bliski sojusznik Putina, były prezes nigeryjskiego banku czy potentat handlowy z Kirgistanu. Jak podliczyli dziennikarze "The Guardian", 70 procent apartamentów w wieżowcach należy do nabywców zagranicznych. Pozostałe są własnością osób, które żyją z prowadzenia przedsiębiorstw w rajach podatkowych.

Położone na samym szczycie pięć kondygnacji należy do Andrieja Gurieva, rosyjskiego oligarchy, który zapłacił za nie £51 milionów. Na miejscu nie pojawia się zbyt często - zwłaszcza, że posiada również pałac w północnym Londynie - drugi co do wielkości po pałacu Buckingham. Na pięciu piętrach znajduje się łącznie 2 150 metrów kwadratowych przestrzeni.

Nieco niżej znajduje się wart £2,7 miliona apartament Ebitimi Banigo, byłego ministra rządu Nigerii. Mężczyźnie postawiono w jego kraju liczne zarzuty w związku z domniemanymi oszustwami, ale nigdy nie udowodniono mu winy.

Wśród innych właścicieli znajduje się m.in. kurdyjski magnat naftowy, właściciel firmy spożywczej z Egiptu, bankier z Indonezji, manager piłkarski z Urugwaju oraz były kierowca Formuły 1.

131 z 210 dostępnych mieszkań należą do obcokrajowców, którzy na co dzień mieszkają gdzie indziej. Dwóch właścicieli z Singapuru przekazało dziennikarzom "The Guardian", że na miejscu pojawiają się dwa razy w roku.

Zaglądając do danych lokalnej gminy, pracownicy gazety odkryli, że nikt z mieszkańców nie zarejestrował się nawet jako aktywny wyborca.

Do problemu niedawno odniósł się obecny burmistrz Londynu Sadiq Khan. "Nie ma sensu budować domów, jeśli zaraz wykupią je inwestorzy z Bliskiego Wschodu i Azji. Nie chcę, aby stały puste" - skomentował.

Analizując pochodzenie właścicieli apartamentów w St George Wharf Tower można sie także dowiedzieć, że 31 z nich trafiło do nabywców z Hongkongu, Singapuru, Malezji i Chin, 14 znalazło nabywców z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a reszta należy do odbiorców z Rosji, Indii, Iraku, Kataru i Szwajcarii.

Najtańsze mieszkanie w luksusowym wieżowcu kosztowało £580 tysięcy. Łącznie 128 apartamentów sprzedano po kwocie mniejszej niż £2 miliony, 73 w cenie £2-£5 milionów, 4 za £5-£10 milionów oraz cztery za więcej niż £10 milionów.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement