Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

The Wings For Life World Run. In Poland with Adam Malysz

The Wings For Life World Run. In Poland with Adam Malysz
Adam Małysz weźmie udział w akcji charytatywnej (Fot. Facebook/Adam Małysz)
The Wings For Life World Run takes place in 34 international locations, simultaneously. One hundred percent of all entry fees globally go to the Wings For Life Foundation, which funds numerous research projects determined to improve treatment for spinal cord injuries and ultimately, find a cure.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Globalnym dyrektorem sportowym przedsięwzięcia jest były rekordzista świata na 110 m przez płotki (12,91) Colin Jackson. Brytyjski lekkoatleta po raz pierwszy zawitał do Polski. Na dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie podkreślił unikalną formułę zawodów, których popularność zatacza coraz większe kręgi. W 2014 roku wystartowało 50 tys. osób, a w ubiegłym 101 tys. Zebrano z wpisowego i datków - odpowiednio - 3 mln oraz 4,2 mln euro.

"Ten bieg, ta idea łączy na całym świecie tysiące ludzi. Gdy jedni się budzą, inni kładą się spać, gdzieś pada deszcz, albo jest ogromny upał. Ale to nie ma znaczenia. Wszyscy, którzy chcą wziąć udział w Wings for Life World Run, muszą rozpocząć bieg czy marsz w tym samym dniu i dokładnie w jednakowym momencie, czyli 8 maja o godz. 11 według uniwersalnego czasu koordynowanego UTC" - wyjaśnił wicemistrz olimpijski z Seulu 1988, zdobywca czterech medali mistrzostw świata i czterech złotych w mistrzostwach Europy na 110 m ppł. Karierę zakończył w 2003 roku.

Paweł Januszewski, który w podobnej konkurencji (400 m ppł) był mistrzem kontynentu w 1998 roku, dodał: "Trudno jest mi ocenić, czy Colin lepiej pokonywał płotki, czy teraz lepiej mówi...".

Jackson, komentator sportowy i prezenter telewizyjny stacji BBC w rozmowie z PAP przyznał, że mimo licznych obowiązków "nadal się rusza", czasami bierze udział w zawodach, a najdłuższy dystans jaki pokonał to 19 mil (30 km). Jest też zafascynowany uczestnikami Wings for Life World Run.

"Odwiedziłem sporo krajów, miałem mnóstwo spotkań i jestem pod wrażeniem, jak ludzie mówią o tej imprezie, jak wiele radości im dała. A biegniemy dla tych, którzy nie mogą. To hasło mówi wszystko" -– zaznaczył.

Szefowa fundacji Wings for Life Anita Gerhardter z Austrii oznajmiła: "Każdy z nas może się przyczynić do postępu w badaniach nad urazami kręgosłupa. Trzeba robić wszystko, by pokonać ten problem i ludziom dotkniętym przez los, dać szansę na nową jakość życia".

W Polsce trzecia edycja imprezy, tak jak dwie poprzednie, odbędzie się w Poznaniu. Dyrektor gabinetu prezydenta miasta Andrzej Białas zapewnił, że organizacja biegu będzie stała na wysokim poziomie.

"Sprzyja temu atmosfera, nastawienie mieszkańców, mamy odpowiednie struktury, dobre tereny i warunki dogodne dla uczestników oraz kibiców. Bardzo porusza nas idea tego biegu. Promocja miasta to rzecz wtórna, jesteśmy dumni, że możemy być częścią światowego przedsięwzięcia" - podkreślił.

W poprzednich edycjach samochodem kierował dwukrotny rajdowy wicemistrz świata 2009 i 2011 w klasyfikacji JWRC i PWRC Kościuszko. W 2014 roku gonił do 19. kilometra Małysza.

"Zakładałem, że pokonam 10 km. Ku memu zaskoczeniu udało się znacznie więcej, jednak efekt był potem taki, że przez trzy kolejne dni chodziłem tyłem po schodach. Rok temu zmogła mnie choroba, ale przyjechałem do Poznania, by dopingować innych" -– wspomniał.

Tym razem kierowcy zamienią się rolami. Medalista olimpijski i mistrzostw świata w skokach narciarskich będzie gonił Kościuszkę, który stwierdził: "Cóż za ironia. Całe życie wciskałem pedał w podłogę, jechałem na 100 procent, słyszałem okrzyki kibiców szybciej, szybciej, a na trasie w Poznaniu - Michał, wolniej, wolniej! Przyznaję, że jazda stałym tempem początkowo 15 km/h, po godzinie 16 km/h, po kolejnej 17 km/h i tak do 35 km/h, nie jest łatwa. Wymaga dłuższego treningu, ale tym razem, 8 maja, za kierownicą usiądzie Małysz, a ja będę biegł. Ile kilometrów zdołam pokonać? Nie wiem, chcę jak najwięcej".

Wyznaczona trasa ma 100 km długości i nie jest to pętla. Samochód ruszy za uczestnikami 30 minut po starcie. Każda wyprzedzona przez niego osoba kończy rywalizację. Rok temu najwięcej kilometrów w Poznaniu przebiegli Bartosz Olszewski (Warszawskibiegacz.pl) - 73,46 km i Dominika Stelmach (RK Athletics Warszawa) - 41,84 km, a na świecie Etiopczyk Lemawork Ketema -79,9 km i Japonka Yuuo Watanabe - 56,33.

Zwycięzcy mają prawo wyboru kraju, w którym chcą wystartować w kolejnej edycji. Olszewski zdecydował się na Kanadę, a Stelmach na Australię.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 15.05.2024
    GBP 4.9651 złEUR 4.2635 złUSD 3.9368 złCHF 4.3498 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement