Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

The British discovered the charms of champing, i.e. camping in churches

The British discovered the charms of champing, i.e. camping in churches
Na zdj.: kościół St Mary's Church w Edlesborough, w którym turyści mogą się zatrzymać jak na kampingu. (Fot. Wikimedia)
The name champing is a combination of the words church (church) and camping (camping). As reported by 'The Guardian', after the pandemic, abandoned churches have become a refuge for tourists who want to avoid the crowds at traditional camping sites and spend the night in peace and quiet.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Wskutek przepełnienia na tradycyjnych kempingach, coraz więcej wczasowiczów odkrywa radość z champingu" - można przeczytać w poświęconym nowemu zjawisku tekście w "The Guardian". Przykład? Penny Thomas zawsze przedkładała wakacje pełne przygód od leżenia na plaży. Tego lata, gdy tłumy spragnionych wczasów rodaków zaczęły oblegać modne miejscowości, pojawiły się ponadto problemy z zakwaterowaniem. W związku z tym ona i jej mąż Pete oraz Betty, pies rasy labradoodle, zameldowali się w XIII-wiecznym kościele. "Poddaliśmy się urokowi robienia czegoś trochę innego… Nienawidzę hałasu generowanego przez innych ludzi. Tego problemu nie ma, gdy śpisz wśród umarłych" - zauważyła żartobliwie Penny.

Jak zauważono w "Guardianie", państwo Thomasowie wpisują się w nowy trend na Wyspach, bo w tym roku podobno rekordowo wielu turystów wybrało "champing" – biwaki w nieczynnych już kościołach. Usługa w stylu Airbnb została uruchomiona już sześć lat temu, by przyciągnąć ludzi do pustych kościołów i pomóc w sfinansowaniu ich utrzymania. Ale dopiero pandemia sprawiła, że champing stał się popularny.

Jednym z takich miejsc, gdzie można wynająć kawałek średniowiecznej nawy z łóżkiem, jest kościół St Mary's Church w Edlesborough. Turyści płacą tu za nocleg od 49 do 59 funtów od osoby dorosłej (ok. 260 do 314 zł). Śpi się w łóżkach polowych, otoczonych pomnikami, nagrobkami, witrażami, ołtarzem i tego typu elementami wyposażenia konsekrowanego kościoła anglikańskiego. Dodatkową atrakcją bywają też… nietoperze.

Państwo Thomasowie już dwukrotnie skusili się na taką atrakcję. Najpierw nocowali w XIV-wiecznym kościele św. Piotra w Wolfhampcote w hrabstwie Warwickshire, a za drugim razem w kościele św. Cuthberta w Holme Lacy w hrabstwie Herefordshire. "Oboje jesteśmy zagorzałymi ateistami, ale uwielbiamy zabytkowe budowle" - stwierdziła w rozmowie z "The Guardian" Penny Thomas. Wielu przyjaciół pytało ich, czy to straszne. Za pierwszym razem obejrzeli horror i "próbowali się wystraszyć", ale za drugim - delektowali się "naprawdę spokojnym" pobytem.

Fiona Silk, dyrektor ds. rozwoju tej stosunkowo nowej gałęzi turystyki, mówi, że w sumie od momentu rozpoczęcia działalności w 2015 roku z noclegu w kościołach skorzystało 6 500 osób, z czego 1 350 rezerwacji dokonano w tym roku. Jak stwierdziła, przed pandemią ten rodzaj wypoczynku był szczególnie popularny wśród Amerykanów, którzy "doceniają stare budowle". W tym roku usługa przyciąga jednak głównie Brytyjczyków. "Spanie w kościołach pozwala ludziom doświadczyć tych przybytków w zupełnie nowy sposób. Inaczej niż podczas nabożeństwa, ślubu czy pogrzebu" - stwierdziła Silk. 

Czytaj więcej:

Boom na "staycation" wywindował ceny. Wakacje w UK droższe niż w Europie

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement