Tesco oskarżone o rasizm. Nie sprzedano Polakowi piwa
Polak nie rozumie zachowania pracowników Tesco. Według prawa jedyne, co ekspedienci powinni zrobić, to zweryfikować, czy Polak jest pełnoletni. 19-latek pokazał paszport i trzy inne dokumenty, na których widniała data urodzenia mężczyzny. Pracownicy sklepu odmówili mu jednak sprzedaży piwa.
Oburzona zachowaniem personelu Tesco jest również dziewczyna Polaka – Hillie O’Brian. 19-letnia Irlandka mogła kupić alkohol, ale nie przypuszczała, że z polskim paszportem będą jakiekolwiek problemy.
Para poprosiła o interwencję kierowniczkę sklepu, ale ta również przyznała, że na podstawie polskiego paszportu nie sprzeda 19-latkowi piwa.
„Wydało mi się to bardzo niesprawiedliwe, moja dziewczyna pokazała swój irlandzki paszport i sprawa była załatwiona. Czy to znaczy, że mój polski jest gorszy?” - żalił się Polak.
„Było nam wstyd i byliśmy zdenerwowani całym zajściem” - relacjonowała O’Brian. „Jak zatem cudzoziemcy mieszkający w Irlandii i turyści mają w tym kraju udowodnić swój wiek?” - kontynuowała dziewczyna Polaka.
Ze spisu powszechnego z 2011 roku wynika, że w Irlandii mieszka ponad 122 tysięcy Polaków.
Andrzej Wasilewski studiuje w National College of Art and Design, urodził się w Polsce, ale kiedy miał osiem lat, przeniósł się z rodzicami do Irlandii.
Na pytanie mediów o zasady sprzedaży alkoholu w Tesco w Irlandii, rzecznik sieci napisał, że każdy ważny paszport jest akceptowany w sklepach.
„Chcemy przeprosić pana Andrzeja Wasilewskiego, że pracownicy sklepu nie zaakceptowali jego paszportu. To nie jest zgodne z polityką naszej firmy, przepraszamy za wszelkie związane z tym faktem niedogodności. Przeszkolimy naszych pracowników, aby taka sytuacja nie miała więcej miejsca” - napisano w specjalnym oświadczeniu.