Tenants in London forced to share rooms by sky-high rents
Na skutek wzrostu cen nieruchomości, portale ogłoszeniowe, takie jak Spare Room czy Kangaroom odnotowały ogromny wzrost zainteresowania dzieleniem jednego pokoju przez dwie - zupełnie obce - osoby.
W ciągu ostatnich dwóch lat ilość pokoi dwuosobowych oferowanych na łamach portalu Spareroom wzrosła o 71%. Co więcej, 2 na 5 mieszkańców Londynu wydaje ponad połowę pensji na opłaty związane z wynajmem pokoju.
Także portal Kangaroom zauważył wzrost liczby osób, które chcą dzielić swoją sypialnię - takie ogłoszenia pojawiają się tam prawie dwukrotnie częściej.
Tylko w zeszłym roku zarejestrowano 93 500 ogłoszeń osób, które są zainteresowane mieszkaniem z obcą osobą - to o 48% więcej niż w roku 2013.
„Na skutek kryzysu mieszkaniowego, coraz więcej ludzi jest zmuszonych do dzielenia pokoju” - wyjaśnia Matt Hutchinson, dyrektor Spare Room. „Zauważyliśmy także, że coraz mniej domów posiada salon (tzw. living room) czy jakiekolwiek przestrzenie, w których lokatorzy mogliby wspólnie spędzać czas. Obecnie 1 na 6 domów nie ma living roomu, podczas gdy trzy lata temu nie miał 1 na 10” - dodaje.
Założyciel Kangaroom Jinder Sidhu zauważa z kolei, że na wzrost zainteresowania współdzieleniem pokoju może mieć także fakt, że podczas gdy ceny mieszkań wzrosły o 7,4% w 2014 roku, ceny pokoi, które można wynająć z drugą osobą spadły o 12%.
Od kilku lat ceny mieszkań w Londynie rosną w zastraszającym tempie. Rekordowy poziom mają osiągnąć w przyszłym roku - wtedy też przeciętny czynsz ma wynosić aż 1 625 funtów. Z badań wynika, że blisko połowa osób wynajmujących mieszkania i pokoje na terenie Zjednoczonego Królestwa nigdy nie będzie mogła sobie pozwolić na zakup domu.
Rekordową ceną za tzw. one-bedroom flat jest 10 mln funtów - tyle trzeba zapłacić za luksusowy apartament niedaleko Hyde Parku. W ubiegłym roku na brytyjskim rynku nieruchomości pojawił się także najmniejszy dom w Wielkiej Brytanii - za liczącą 17 metrów kwadratowych nieruchomość kupujący zapłacił 275 tysięcy funtów.