Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szef kontrwywiadu: W Niemczech jest 1,6 tys. islamskich terrorystów

Szef kontrwywiadu: W Niemczech jest 1,6 tys. islamskich terrorystów
Zdaniem Massena (na zdj.), obywatele Niemiec muszą zrozumieć, że "przestaliśmy żyć w normalnych czasach"... (Fot. Getty Images)
W Niemczech przebywa obecnie 1 600 osób zaliczanych przez kontrwywiad do środowiska islamistyczno-terrorystycznego - poinformował szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) Hans-Georg Massen podczas międzynarodowego kongresu policji w Berlinie.
Reklama
Reklama

Po koniec zeszłego roku liczbę islamistów stanowiących potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa szacowano na 1 200. Z danych BfV wynika, że 570 z nich jest zdolnych do dokonania zamachu terrorystycznego.

Maassen zaznaczył, że jego służby otrzymują codziennie dwie, a czasami nawet cztery konkretne informacje o przygotowywanych zamachach. Tylko przez telefon alarmowy w zeszłym roku wpłynęły 1 104 takie informacje. W 2015 r. było ich 520, a dwa lata wcześniej 103.

Szef BfV przyznał, że rosnąca liczba wskazówek od mieszkańców świadczy o ich większej czujności. Dla służb oznacza to jednak znacznie więcej pracy, by zminimalizować niebezpieczeństwo zamachu.

Zdaniem Maassena, obywatele Niemiec muszą zrozumieć, że "przestaliśmy żyć w normalnych czasach". Ostrzegł przed radykalizacją w internecie.

"W sieci powstają grupy społeczne, można powiedzieć - gminy muzułmańskie, o których świat zewnętrzny dowiaduje się dopiero wtedy, gdy członkowie tych grup zmieniają swoje zachowanie" - tłumaczył szef kontrwywiadu. Nie wiemy - zastrzegł - jaki jest skład tych grup, kto do nich należy.

Niemiecki rząd przyjął tymczasem projekty ustaw mających umożliwić szybszą deportację imigrantów, którym odmówiona azylu, a którzy nie chcą wyjechać dobrowolnie.

Imigrantów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa, którym nakazano opuszczenie Niemiec, będzie można kierować do aresztu deportacyjnego, by uniemożliwić im ukrycie się. Będzie można ich zatrzymać maksymalnie na 10 dni w areszcie, zamiast jak dotychczas na cztery dni. Obcokrajowcy, których ze względu na sytuację w ich kraju pochodzenia nie można odesłać, będą musieli nosić elektroniczne bransoletki, by łatwiej ich było kontrolować.

Nowe przepisy upoważnią pracowników Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców do kontroli telefonów komórkowych osób, które nie mają dokumentów i ukrywają swoją tożsamość. Projekt ustawy w tej sprawie musi zaakceptować parlament.

Punktem spornym między rządem a opozycją są zbiorowe deportacje do Afganistanu. Organizacje broniące praw uchodźców uważają, że Afganistan nie jest bezpiecznym krajem. Z tego powodu nie powinno się ich zdaniem odsyłać Afgańczyków do kraju pochodzenia. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama