Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szef Lufthansy na miejscu katastrofy samolotu: "Bardzo, bardzo nam przykro"

Szef Lufthansy na miejscu katastrofy samolotu: "Bardzo, bardzo nam przykro"
Prezes Lufthansy Carsten Spohr (po prawej) i szef Germanwings Thomas Winkelmann przyjechali dzisiaj na miejsce katastrofy. (Fot. Getty Images)
Szef Lufthansy Carsten Spohr, który odwiedził dzisiaj miejsce katastrofy samolotu Germanwings we francuskich Alpach, oświadczył, że jej wyjaśnianie zabierze 'bardzo dużo czasu'. Podziękował ratownikom i obiecał rodzinom ofiar pomoc.
Reklama
Reklama

Spohr przebywał na miejscu katastrofy, w której zginęło 150 osób, wraz z szefem tanich linii Lufthansy, Germanwings, Thomasem Winkelmannem.

Odmówił wypowiedzenia się w sprawie tego, co linie wiedziały o stanie psychicznym drugiego pilota Andreasa Lubitza, którego podejrzewa się o celowe rozbicie maszyny.

Szefowie linii złożyli wieniec przy płycie upamiętniającej ofiary katastrofy. (Fot. Getty Images)

Spohr i Winkelmann złożyli kwiaty i chwilę stali w milczeniu przy kamiennej steli w miejscowości Le Vernet upamiętniającej ofiary katastrofy z 24 marca.

Szef Lufthansy oświadczył, że linie "każdego dnia dowiadują się więcej" o tym, co mogło doprowadzić do katastrofy, ale "zrozumienie tego, jak mogło się to stać, zajmie bardzo dużo czasu". Zapewnił, że rodzinom ofiar udzielana będzie "pomoc tak długo, jak będzie to konieczne". Podziękował następnie wszystkim, którzy brali udział w akcji ratowniczej i poszukiwawczej - policji, żandarmerii, wojsku i lekarzom, a także mieszkańcom.

Spohr odmówił odpowiedzi na pytania zadawane przez zebranych na miejscu reporterów.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama