Szczyt na Malcie zakończony. Merkel za Europą dwóch prędkości
O wypowiedzi Merkel po zakończeniu szczytu UE na Malcie wczoraj poinformowała agencja dpa. Szefowa niemieckiego rządu dodała, że spotkanie w Valletcie wyróżniało się "duchem wspólnoty".
Planowana na marzec deklaracja ma przypominać Deklarację Berlińską przyjętą 10 lat temu podczas niemieckiej prezydencji UE. Kluczowe pytanie brzmi: "W jaki sposób chcemy rozwijać UE" - zaznaczyła Merkel. Jej zdaniem trzeba odpowiedzieć na to pytanie w perspektywie 10 lat.
"Chcemy przedstawić ponadto, jak widzimy naszą rolę w świecie" - mówiła Merkel. Chodzi o odpowiedź na pytanie, "jaki wkład chce wnieść Europa do globalizacji, do jakich sojuszy chce należeć i do jakich struktur międzynarodowej współpracy dąży" - wyjaśniła kanclerz.
Uważane za fundament integracji europejskiej Traktaty Rzymskie zostały podpisane 25 marca 1957 roku przez sześć krajów europejskich: Republikę Federalną Niemiec, Francję, Belgię, Holandię, Włochy oraz Luksemburg.
Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel opowiedział się w zeszłym tygodniu na łamach dziennika "Handelsblatt" za Europą "dwóch prędkości", w której kraje tworzące "trzon" UE współpracowałyby ze sobą w polityce zagranicznej, kwestiach bezpieczeństwa oraz w gospodarce i finansach.
W podobnym tonie wypowiadały się kraje Beneluksu. Belgia, Luksemburg i Holandia nie tylko proponują Europę różnych prędkości, czemu polscy politycy od zawsze się przeciwstawiali, ale dodatkowo podkreślają wagę instytucji unijnych. Polska z innymi krajami Grupy Wyszehradzkiej proponuje z kolei zabranie władzy instytucjom i oddanie jej parlamentom narodowym.
"Instytucje i metoda wspólnotowa są najlepszą gwarancją zachowania równowagi pomiędzy interesami wszystkich państw członkowskich oraz tego, by UE skupiła się na wspólnych interesach" - można przeczytać w deklaracji Beneluxu.
Belgia, Holandia i Luksemburg zwróciły uwagę, że jako kraje założycielskie są zdeterminowane, by UE z 27 państwami członkowskimi odniosła sukces, oparty na ich wspólnej historii i osiągnięciach.