Szczurze mięso w kebabach? "Obawiam się, że to możliwe"
6
Brytyjskiego wicepremiera Nicka Clegga 'bardzo niepokoi' fakt, iż bary na wynos mogą sprzedawać kebaby ze szczurzym mięsem - donosi 'The Independent'.
Reklama
Reklama
W dzisiejszym wywiadzie dla LBC Radio na wicepremiera spadł grad pytań po tym, jak na światło dzienne wyszedł raport Food Standards Agency i organizacji konsumenckiej Which?.
Inspektorzy wykryli bowiem, że w większości barów mięso jagnięce wcale nie jest tym, za które się podaje, a lokale regularnie serwują kebaby zawierające wieprzowinę, wołowinę, kurczaka, indyka, a także "podejrzane" niezidentyfikowane mięso.
Jagnięcina jest stosunkowo drogim mięsem, dlatego niektóre dania na wynos są przyrządzane z tańszych sybstytutów.
Clegg zapytany, czy obawia się obecności mięsa kota, psa czy szczura w brytyjskich kebabach, odpowiedział: "To mnie bardzo niepokoi. Mam nadzieję, że sprawę zbadają odpowiednie organy kontrolne".
Podczas pojawienia się w radiowym talk show, Clegg wyznał również, że ostatnim fast-foodem, w jakim jadł, był McDonalds na stacji paliw przy autostradzie M1.
Inspektorzy wykryli bowiem, że w większości barów mięso jagnięce wcale nie jest tym, za które się podaje, a lokale regularnie serwują kebaby zawierające wieprzowinę, wołowinę, kurczaka, indyka, a także "podejrzane" niezidentyfikowane mięso.
Jagnięcina jest stosunkowo drogim mięsem, dlatego niektóre dania na wynos są przyrządzane z tańszych sybstytutów.
Clegg zapytany, czy obawia się obecności mięsa kota, psa czy szczura w brytyjskich kebabach, odpowiedział: "To mnie bardzo niepokoi. Mam nadzieję, że sprawę zbadają odpowiednie organy kontrolne".
Podczas pojawienia się w radiowym talk show, Clegg wyznał również, że ostatnim fast-foodem, w jakim jadł, był McDonalds na stacji paliw przy autostradzie M1.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama