Synoptycy znów zapowiadają zimę stulecia. Brytyjski rząd rozpoczyna przygotowania
Specjaliści ostrzegają, że trudne warunki pogodowe nie pozostaną bez wpływu na sytuację drogową na Wyspach i mogą doprowadzić do prawdziwego chaosu komunikacyjnego.
"To będzie prawdziwe załamanie zimowej pogody, która bardzo łagodnie towarzyszyła nam przez ostatnia lata" - oceniają.
Nadejście zimy mają zwiastować wyjątkowo niskie temperatury i oblodzenia, które - według synoptyków - pojawią się już na początku przyszłego tygodnia.
James Madden z serwisu pogodowego Exacta Weather ostrzega, że zima zaatakuje w zbliżających się miesiącach kilkukrotnie. "Pod koniec tego weekendu i na początku przyszłego tygodnia zimny front z północy może objąć większość kraju. Tym sposobem możemy oczekiwać bardzo chłodnego, dużo bardziej tradycyjnego listopada" - ocenia prognostyk. Dodaje również, że "należy spodziewać się dużych opadów śniegu".
Prognozy potwierdzają synoptycy z rządowego Met Office, którzy zapowiedzieli niższe temperatury niż zazwyczaj o tej porze roku.
Wszystkim raportom meteorologów z uwagą przyglądają się brytyjskie gminy. Ich przedstawiciel, Martin Tett przekazał, że "już teraz są w pełni przygotowane, aby ochronić mieszkańców w związku z problemami wywołanymi niskimi temperaturami". Dodał również, że każda gmina na bieżąco monitoruje prognozy pogody, aby w każdej chwili móc zareagować.
Opinia publiczna dość sceptycznie podchodzi do zapowiedzi meteorologów - zwłaszcza, że to nie pierwszy raz, kiedy używają oni sformułowania "zima stulecia". Podobne zapowiedzi, które się nie sprawdziły, miały już miejsce w latach ubiegłych. Także na początku bieżącego roku przestrzegano przed najgorszą od 58 lat zimą.