Sukces brytyjskiej kolei. Od 10 lat jeździ bez śmiertelnego wypadku
Do ostatniego śmiertelnego wypadku, w którym zginął pasażer, doszło 23 lutego 2007 r. Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Grayrigg, gdzie wykoleił się pociąg Pendolino - wszystko przez awarię rozjazdu i niewłaściwe procedury związane ze sprawdzaniem stanu torowiska.
Jak informuje "Railway Gazette", liczba przypadków, które mogą mieć skutek śmiertelny, zmalała z 45 w 2007 r. do 17 w 2016 r. Chodzi tu o takie zdarzenia, jak wykolejenie czy najechanie przez pociąg w inny obiekt.
Skąd takie dobre prognozy i dane? "Wszystko dzięki lepszym pociągom, sygnalizacji i poświęceniu pracowników kolei" - wymienia George Bearfield z RSSB, organizacji, która zajmuje się przestrzeganiem norm bezpieczeństwa na kolei.
W swoich statystykach kolej nie bierze pod uwagę wypadków, do których dochodzi przez czynniki niezależne - mowa tu o niewłaściwym zachowaniu osób trzecich np. podczas przekraczania torowiska w niedozwolonych miejscach czy o próbach samobójczych.