Studentka zamówiła jedzenie na wynos, bo bała się pająka
“Obudziłam się około 10:00. Kiedy wychodziłam z sypialni, zauważyłam wielkiego pająka w rogu sufitu korytarza i wpadłam w panikę. Zadzwoniłam do przyjaciół mieszkających w okolicy, ale nikt nie mógł przyjść. Zaczęłam googlować jak się go pozbyć, ale nie mogłam się zmusić do zastosowania żadnego sposobu. Wtedy koleżanka podsunęła mi pomysł, żebym zamówiła jedzenie i poprosiła dostawcę o usunięcie pająka. W tym momencie byłam już głodna i chciało mi się pić, a nie byłam w stanie zejść na dół po jedzenie, ponieważ pająk był na mojej drodze!” - cytuje opowieść 22-letniej Demi Sweeney “Metro”.
Kobieta skorzystała z aplikacji do zamawiania jedzenia Deliveroo, w uwagach prosząc o zlikwidowanie dla niej pająka.
“Jak tylko usłyszałam pukanie do drzwi, pobiegłam na dół z rolką papieru toaletowego w ręce i zapytałam kierowcę, czy widział moją prośbę. Zaśmiał się, bo też się boi pająków. Zaczęłam go bardzo prosić, tłumacząc, że zamówiłam jedzenie tylko w tym celu. Wtedy się zgodził. Pokazałam mu, gdzie jest pająk, dałam papier i krzesło. Kiedy go dosięgnął, przypadkowo go upuścił, więc zaczęłam jeszcze bardziej panikować. Poszukaliśmy go jednak i pająka udało się zlikwidować. Dziękowałam temu mężczyźnie chyba 50 razy, był prawdziwym bohaterem!” - ekscytowała się mieszkanka Walsall.
Demi wyznała w rozmowie z serwisem, że zawsze bała się pająków, jednak lęk przerodził się w fobię, gdy mieszkała w domu z innymi studentami.
“W ubiegłym roku moja fobia tak się nasiliła, że bałam się spać. Myślałam, że stale w moim pokoju są pająki. Ale ten był wyjątkowo okropny – sam jego tułów miał rozmiar dwupensówki. Bałam się, że spadnie mi na głowę” - tłumaczyła.