Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Status zasiedlenia dla obywateli UE: Nowe informacje o przebiegu procedury

Status zasiedlenia dla obywateli UE: Nowe informacje o przebiegu procedury
Data Brexitu wyznaczy nowy etap w polityce imigracyjnej Zjednoczonego Królestwa. (Fot. Thinkstock)
Za dwa dni Wielka Brytania zacznie wielkie odliczanie do Brexitu. Podczas gdy oficjalnie już 29 marca 2019 roku kraj ma opuścić Unię Europejską, wiadomo już, że potrzebny jest przynajmniej dwuletni okres przejściowy, który ma m.in. pomóc w uregulowaniu statusu milionów obywateli UE mieszkających na Wyspach. Służyć ma temu specjalna aplikacja, przygotowywana przez rząd brytyjski.
Reklama
Reklama

Zachodzące w ostatnim czasie zmiany w polityce imigracyjnej uzależnione są od trwających wciąż negocjacji Zjednoczonego Królestwa z Unią Europejską. Wiadomo już, że tzw. okres przejściowy po Brexicie będzie trwał prawie 2 lata (29 marca 2019 do 31 grudnia 2020 r.), a obywatele UE będą musieli w tym czasie starać się o "status zasiedlenia" (settled status), bo - jak poinformowało brytyjskie Home Office - po Brexicie stałe rezydentury stracą swoją ważność i trzeba je będzie wymienić właśnie na status zasiedlenia.

Do tej pory niewiele było wiadomo na temat tego, jak będzie wyglądać wniosek o ten status, ale w brytyjskiej prasie zaczynają się pojawiać pierwsze "przecieki" na ten temat. Londynek.net dotarł do blogu Iana Dunta - redaktora portalu Politics.co.uk i autora książki "Brexit: What The Hell Happens Now?".

Autor przypomina, że obecnie w UK mieszka 3,7 mln obywateli UE, a dziesiątki tysięcy ich partnerów pochodzi spoza Unii. "Celem Home Office jest zarejestrowanie 98% z nich" - zauważa Dunt, wskazując na ogromne logistyczne przedsięwzięcie czekające brytyjskie ministerstwo. Obliczono, że aby sprostać tak ogromnej liczbie interesantów, należy sprawdzić ok. 5 tys. aplikacji dziennie - i tak przed dwa lata. Jeśli system odrzuci wnioski choćby niewielkiej grupy aplikujących, przez tę blokadę sytuacja może się wymknąć spod kontroli w ciągu zaledwie kilku godzin i doprowadzić do ogromnego chaosu.

"Home Office robi więc kilka rzeczy. Prowadzi szczegółowe konsultacje z ludźmi, którzy rozumieją potrzeby imigrantów oraz samymi społecznościami z krajów unijnych - wszystko po to, by stworzyć system aplikacji, który będzie prosty w obsłudze oraz nakierowany bardziej na zatwierdzanie wniosków niż ich odrzucanie" - tłumaczy autor bloga. Dodaje również, że proces będzie się odbywał poprzez złożoną aplikację, powiązaną z bazą danych i łączącą użytkowników z wszelkimi informacjami mającymi stanowić dowód na ich obecność w UK.

Prace nad aplikacją wciąż trwają, jednak powołując się na osoby biorące udział w spotkaniach Home Office na ten temat, Ian Dunt zdradza ogólne założenia projektu.

Na początek każdy użytkownik będzie musiał odpowiedzieć na 3 pytania: "czy jesteś obywatelem UE?", "czy mieszkasz w UK?" i "czy masz na swoim koncie jakiekolwiek wykroczenia lub przestępstwa kryminalne?". Aplikacja ma sama zweryfikować nasze obywatelstwo unijne, korzystając z bazy europejskiej lub naszego numeru ubezpieczenia. Nasz pobyt w UK zostanie zweryfikowany poprzez dane z brytyjskiej skarbówki (HMRC) oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (DWP).

System jest tak zaprojektowany, aby status zasiedlenia był przyznawany każdemu obywatelowi UE, który mieszka w Wielkiej Brytanii minimum 5 lat. "Negocjacje z Unią trwają, ale szanse na to, że ten 5-letni okres może się rozpocząć w dowolnym momencie - nawet do końca roku 2020 - są duże" - zauważa Ian Dunt.

Jeśli ktoś będzie składał wniosek przed uzyskaniem wymaganego pułapu 5 lat pobytu na Wyspach, otrzyma tzw. "tymczasowy status zasiedlenia", choć Home Office zastanawia się nad trafniejszą nazwą. Po 5 latach taka osoba uzyska zwyczajowy status zasiedlenia.

Z technicznego punktu widzenia każdy, kto w czasie swojego pobytu na Wyspach opuści je na dłużej niż 6 miesięcy, musi wykazać się specjalnym powodem takiego stanu rzeczy, aby okres 5 lat został mu uznany bez problemu. W przypadku statusu zasiedlenia ten wymóg nie będzie jednak szczególnie przestrzegany i obecnie w aplikacji nie ma pytania na ten temat. 

Autor bloga zwraca też uwagę na problemy, z jakimi mogą się spotkać aplikujący. Zauważa, że nie każdy znajduje się w bazie danych HMRC czy DWP. Czasem także dowody naszego pobytu tutaj mogą wskazywać na krótszy czas zamieszkiwania w UK, niż to jest w rzeczywistości. Jeśli jednak do tego dojdzie, aplikujący będą poproszeni o przedstawienie swoich rachunków za media, kontraktów na telefon czy wyciągów z banku.

Pod dużym znakiem zapytania stoi również kwestia karalności - zwraca uwagę Ian Dunt. Wiadomo bowiem, że niektóre notowane przez policję osoby mogą otrzymać status zasiedlenia, bo wykroczenia takie jak przekroczenie prędkości na drodze nie będą brane pod uwagę. Wszystko jednak zależy od tego, czy według systemu dana osoba stanowi "zagrożenie dla życia publicznego".

Problem może także stanowić fakt, że wiele osób otrzymuje wynagrodzenie w gotówce i nie odprowadza podatków, albo ucieka od agresywnego partnera i nie ma dostępu do wszystkich swoich dokumentów. "Będą też tacy, którzy nie złożą wniosku w okresie przejściowym, ponieważ nie śledzą wiadomości i nie będą wiedzieć, że muszą zrobić coś takiego, albo tacy, którzy nie mają dostępu do komputera, są bezdomni lub nie posługują się w odpowiednim stopniu językiem angielskim itp." - wskazuje autor bloga. Dodaje jednak, że dzięki odpowiedniemu podejściu ministerstwa do wdrożenia tego systemu, są powody do optymizmu. "A nieczęsto się to zdarza w przypadku, gdy mowa o Home Office" - podsumowuje.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama