Specjaliści: "Ludzie zabijają psy dobrocią"
Z badań przeprowadzonych przez producenta karmy tails.com wynika, że 29% osób nie odmierza porcji, a 20% nie umie określić, czy ich czworonóg jest otyły. Co więcej, 13% osób okłamuje lekarzy na temat sposobu odżywiania pupili.
Według weterynarza Seana McCormacka, nieodpowiedzialność właścicieli może prowadzić u ich psów do cukrzycy, reumatyzmu oraz problemów z kośćmi.
“Nadmiar dobroci może się skończyć nawet śmiercią zwierzęcia. W zależności od rasy, przekarmianie może skrócić spodziewaną długość życia z 14 do 10 lat” - podkreślił.
Specjalista zaleca właścicielom kontrolowanie wielkości podawanych porcji karmy poprzez odmierzanie miarką lub wagą oraz stosowanie programu żywienia w zależności od wieku, rasy i aktywności czworonoga. Ponadto należy sprawdzać, czy pies nie nabiera nadmiernie wagi.
“Skupiamy się na żebrach, talii i brzuchu. Badanie zaczynamy od próby sprawdzenia palcami żeber zwierzęcia. Powinno się je łatwo wyczuwać pod cienką warstwą skóry, mięśni i tłuszczu” - radzi weterynarz.
Specjalista ostrzega także przed karmieniem zwierząt ludzkim jedzeniem.
“To, że pies patrzy na nas żałośnie, to nie znaczy, że jest głodny. Pamiętajmy, by nie dawać im naszych przysmaków, a szczególnie czekolady, orzechów, winogron i rodzynek – gdyż mogą być one dla nich toksyczne” - podsumowuje.