Ryanair crew told to sell at least eight scratch cards or face action
Pracownicy jednej z europejskich baz irlandzkich tanich linii lotniczych otrzymali od kierownictwa informacje o wymogu osiągnięcia konkretnych wyników sprzedaży losów i kosmetyków.
"Jeżeli nazwisko tego samego członka załogi będzie pojawiało się na liście nie wyrabiających normy, będzie on zmuszony spotkać się z supervisorem i podjęte zostaną dodatkowe kroki. Sprzedaż będzie dokładnie monitorowana i każdy, kto nie wykona dziennej normy, będzie musiał wytłumaczyć, dlaczego tak się stało" - brzmiała informacja, której treść przytoczył dziennik „Irish Times”.
Wspomniane normy sprzedaży obejmują między innymi 1 flakon perfum, 1 zestaw dań oraz 1 porcję świeżego jedzenia.
Rzecznik Ryanaira nie skomentował służbowej notatki, ale odniósł się do kwestii sprzedaży.
"Załoga jest zachęcana do sprzedawania na pokładzie dodatkowych produktów i jest wynagradzana za dobre wyniki. Bezpieczeństwo naszych klientów, ludzi i maszyn zawsze jest stawiane na pierwszym miejscu, przed sprzedażą" - zapewnił.
Zdrapki Ryanaira, sprzedawane po €2, już wcześniej wywołały sporo kontrowersji. Chodzi o system wygrywania nagród. Losy dają nabywcom szansę wygrania raz do roku €1 mln. Okazuje się jednak, że zwycięstwo nie jest automatyczne – w losowaniu bierze udział 125 kopert, z których tylko jedna zawiera €1 mln, a reszta po €50 tys. W 2016 roku mieszkaniec Wielkiej Brytanii wylosował właśnie €50 tys.
Według rzecznika Ryanaira, do tej pory ani razu nie padła główna wygrana. W ciągu ostatnich 5 lat firma przeznaczyła na cele charytatywne ze zdrapek €2 mln.