Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ryanair: Wołanie o pomoc

Ryanair: Wołanie o pomoc
Podczas gdy prezes Ryanair "błaznuje przed kamerami", bezpieczeństwo pasażerów stoi pod dużym znakiem zapytania - przekonują bohaterowie szokującego dokumentu. (Fot. Getty Images)
'Musicie o tym napisać' - przekonywali redakcję Londynek.net użytkownicy, zaniepokojeni pokazanym w Telewizji Polskiej dokumentem na temat irlandzkiego przewoźnika Ryanair. Szokujący materiał ukazuje ogromną skalę nieprawidłowości i zaniedbań, do których dochodzi w tych popularnych liniach lotniczych.
Reklama
Reklama

19 stycznia br., w cyklu dokumentalnym "Czy świat oszalał?", TVP2 pokazała holenderski film dokumentalny "Mayday Mayday", poświęcony Ryanairowi. Z programu wynika, że na skutek drastycznego obniżenia kosztów, które ma zapewnić najniższe ceny biletów, władze firmy zmuszają swoich pracowników do łamania podstawowych procedur bezpieczeństwa. W filmie - głównie anonimowo - wypowiadają się piloci Ryanair, którzy pokazują prawdziwe oblicze popularnego przewoźnika i jego kontrowersyjnego szefa, Michaela O'Leary.

Okazuje się na przykład, że standardowym zwyczajem jest start maszyny bez wymaganej ilości paliwa na dany lot. Prowadzi to do dramatycznych nieraz sytuacji - szczególnie, gdy samoloty na skutek złej pogody są przekierowywane na inne lotniska i nie mogą za długo nad nim krążyć w oczekiwaniu na swoją kolej lądowania. W filmie opisano przypadek, gdy trzy przekierowane Boeingi, należące właśnie do Ryanair, nadały nad tym samym lotniskiem, niemal w tym samym czasie sygnał "Mayday", bo kończyło im się paliwo.

"Pasażerowie nie mają pojęcia, dlaczego ich bilety są takie tanie. Myślą, że to przez gorszą obsługę i mniejszą wygodę. Prawda jest o wiele bardziej drastyczna" - wyjaśniają piloci.

Dodają, że w firmie powszechny jest też mobbing. Pracownicy są zatrudniani przez agencje na kontrakty, które w każdej chwili mogą być wypowiedziane. Ponadto są zastraszani i w ostatniej chwili dowiadują się m.in. o urlopach czy zmianie bazy noclegowej, a za szkolenia płacą - i to sporo - z własnej kieszeni.

Brak ubezpieczenia zdrowotnego sprawia, że za sterami często zasiadają piloci, którzy powinni iść na zwolnienie, ale w obawie przed stratą wynagrodzenia, przemęczeni i zestresowani, decydują się na lot. Złe warunki pracy przekładają się na fatalną atmosferę w kokpicie - opowiadają bohaterowie dokumentu. Ich zdaniem prezes firmy, Michael O'Leary, "błaznuje przed kamerami, a jego styl zarządzania jest oceniany przez samych pracowników najniżej jak tylko można".

"Wewnątrz Ryanair panuje dyktatura i kultura strachu, a ciągła pogoń za zyskiem i ograniczeniem kosztów przekracza wszelkie granice" - twierdzi także były pilot tych linii kpt. Ian Somner, który zgodził się pokazać swoją twarz. 

Zdaniem wszystkich rozmówców, wśród których byli także kontrolerzy lotów, Ryanair balansuje na krawędzi ryzyka. "Jeśli nic się nie zmieni, może dojść do tragedii" - podkreślają.

Dokument "Mayday Mayday", zrealizowany przez holenderską telewizję KRO, po raz pierwszy został pokazany w Holandii pod koniec 2012 roku. W 2013 roku nadały go również inne europejskie stacje telewizyjne. Jaka była reakcja samych linii?

"Program oparty jest nie na dowodach, ale na fałszywych twierdzeniach, wypowiadanych przez anonimowe osoby w ciemnym pokoju - po to, by ich kłamstwa nie mogły być sprawdzone. Tym sposobem dziennikarstwo śledcze osiągnęło najniższy poziom" - można było przeczytać w oficjalnym oświadczeniu przedstawicieli Ryanair.

Stacja KRO została także pozwana do sądu za zniesławienie linii. 16 kwietnia 2013 roku sąd w Amsterdamie orzekł, że twórcy filmu dostarczyli wystarczających dowodów na przestawione w materiale zarzuty - i oddalił pozew złożony przez Ryanair.

Program można zobaczyć poniżej (język oryginalny: holenderski, napisy: angielskie).

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 16.04.2024
    GBP 5.0609 złEUR 4.3197 złUSD 4.0687 złCHF 4.4554 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama