Rosja: Kierowca autobusu, który wjechał do metra nie użył hamulców
Oświadczenie firmy GAZ (Państwowych Zakładów Autobusowych) zostało opublikowane wczoraj wieczorem, po tym, gdy kierowca autobusu oświadczył, że w autobusie "nie zadziałały hamulce, a pojazdem nie sposób było kierować", mimo rozpaczliwych prób, jakie podejmował.
Producent autobusu zastrzegł, że przyczyny wypadku będzie można ustalić dopiero po przeprowadzeniu całościowej ekspertyzy technicznej.
Autobus, który uległ wypadkowi, był stosunkowo nowy. Zszedł z linii fabrycznej w 2017 r. i przeszedł już pierwszą rutynową kontrolę - wyjaśnił rzecznik moskiewskiej komunikacji autobusowej Mostransawto, oddział w Odincowo, Nikołaj Katyrin.
MSW informuje, że policja rozpatruje dwie możliwe przyczyny wypadku: niesprawność techniczną pojazdu oraz utratę panowania nad kierownicą przez szofera. Wersja celowego wjechania w przechodniów (trzy osoby zginęły, gdy autobus wjechał na chodnik) jest "całkowicie wykluczona" - podał TASS, powołując się na źródło w organach ścigania.
Komitet Śledczy wszczął w związku z wypadkiem postępowanie karne.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia mer Moskwy Siergiej Sobianin zarządził przeprowadzenie kontroli technicznej wszystkich pojazdów moskiewskiego transportu publicznego.