Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tottenham boss Jose Mourinho hits out at VAR after Manchester United draw

Tottenham boss Jose Mourinho hits out at VAR after Manchester United draw
Tottenham i "ManU" walczą o najlepszą czwórkę, która ma prawo gry w Lidze Mistrzów. (Fot. Getty Images)
Jose Mourinho pointed the finger of blame at VAR as his Tottenham Hotspur side were denied a Premier League victory against Manchester United by a late penalty on Friday.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Obie drużyny przerwę spowodowaną pandemią wykorzystały na poprawienie sytuacji kadrowej. Wśród "Kogutów" kontuzje zdążyli wyleczyć Harry Kane i Koreańczyk Son Heung-min, a do składu "Czerwonych Diabłów" wrócili Francuz Paul Pogba i Marcus Rashford.

Kane i Son dużego wpływu na grę gospodarzy jednak nie mieli. Prowadzenie w 27. minucie po solowym rajdzie dał im Holender Steven Bergwijn.

Manchester długo nie potrafił przełamać defensywy rywali. Jakość gry gości podniósł Pogba, który na boisku pojawił się w 63. minucie. Francuz w meczu ligowym poprzednio wystąpił dokładnie pół roku temu. To właśnie on w 80. minucie ograł Erica Diera, który następnie sfaulował go we własnym polu karnym. Sędzia podyktował rzut karny, a na gola zamienił go Portugalczyk Bruno Fernandes.

Kilka minut później arbiter ponownie dopatrzył się przewinienia Diera i wskazał na 11. metr, ale ostatecznie sminił zdanie po skorzystaniu z systemu VAR.

"Moi piłkarze wykonali w obronie fantastyczną pracę. Przez 70 minut wszystko mieliśmy pod kontrolą. Ostatnie piętnaście było dla nas ciężkie, a Pogba po prostu zrobił to co do niego należało. Niestety nie miałem wartościowych rezerwowych, aby móc zareagować na to co się działo" - powiedział trener Tottenhamu Jose Mourinho.

Remis nie zadowala żadnej ze stron. Obie walczą bowiem o najlepszą czwórkę, która ma prawo gry w Lidze Mistrzów. "ManU" jest piąte z dwoma punktami straty do czwartej Chelsea. Tottenham ma sześć punktów mniej od "The Blues" i jest ósmy. Chelsea przewagę może powiększyć w niedzielę, kiedy zagra na wyjeździe z broniącą się przed spadkiem Aston Villą.

Southampton wszystkie bramki zdobył w drugiej połowie. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Danny Ings, Stuart Armstrong i Nathan Redmond.

Dzięki temu zwycięstwu "Święci" są już niemal pewni utrzymania się w Premier League. Obecnie w tabeli zajmują 13. miejsce i mają dziesięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

"Kanarki" natomiast są bardzo blisko degradacji. Zamykają zestawienie, a od bezpiecznej lokaty dzieli je sześć punktów.

W tabeli zdecydowanie prowadzi Liverpool. "The Reds" mają 22 punkty przewagi nad drugim Manchesterem City. Lider w jutrzejszym derbowym meczu zmierzy się z Evertonem. Obrońcy tytułu natomiast w poniedziałek podejmą Burnley.

Czytaj więcej:

Dziś wraca Premier League. W niedzielę Liverpool może być mistrzem

Guardiola: Sane odejdzie z Manchesteru City

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement