"Really cool behavior of Polish fans in Moscow"
Biało-czerwoni przegrali wczoraj na stadionie Spartaka w Moskwie 1:2. Pierwszego gola stracili w 37. minucie po niefortunnej interwencji Thiago Cionka, który skierował piłkę do swojej bramki. Na 2:0 podwyższył Mbaye Niang po nieporozumieniu Wojciecha Szczęsnego i Jana Bednarka. W końcówce honorowe trafienie uzyskał Grzegorz Krychowiak.
"Zachowanie polskich kibiców było naprawdę fajne, bez najmniejszych problemów; byli bardzo otwarci i przyjaźnie nastawieni do wszystkich. Bardzo fajny przemarsz pod sam stadion Spartaka, bez żadnych incydentów po drodze. Praktycznie połowa stadionu była na biało-czerwono" – pstwierdził nadkom. Potaczek, który jest jednym z oficerów łącznikowych w Policyjnym Centrum Współpracy Międzynarodowej w Moskwie.
Nadkom. Potaczek przekazał, że także "rozprowadzenie" odbyło się bez najmniejszych problemów – "kibice się rozeszli w swoich kierunkach". "Ci którzy byli transportem zorganizowanym - samochodowym czy autokarowym pojechali już w stronę Polski. Reszta jeszcze się kręci w rejonie placu Czerwonego w centrum Moskwy i czeka na transport powrotny" – dodał. Poinformował, że "na teraz nie odnotowano żadnych zdarzeń".
W PCWM stacjonuje 155 policjantów z 32 państw, których drużyny zakwalifikowały się do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej FIFA 2018, oraz z Kataru – organizatora MŚ 2022.
Kolejne spotkanie Polacy zagrają w niedzielę z Kolumbią, która we wtorek uległa Japonii 1:2.