Real znowu chce pozyskać Lewandowskiego

Według internetowego dziennika "Fichajes.net" Robert Lewandowski nigdy nie przestał być potencjalnym celem transferowym dla władz Realu Madryt.

"Od kilku lat Lewandowski znajduje się na orbicie zainteresowania Realu, choć nigdy rozmowy te nie dobiły do dobrego portu" - napisał hiszpański portal piłkarski.

Dowody na obecne próby pozyskania kapitana reprezentacji Polski przez Real przedstawia w piątkowym wydaniu madrycki dziennik "As". Stołeczna gazeta twierdzi, że po wtorkowym ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów, w którym Real wygrał z Bayernem na Santiago Bernabeu 4:2, Sergio Ramos i Cristiano Ronaldo zachęcali Lewandowskiego do przejścia do "Królewskich".

"Obaj powiedzieli Lewandowskiemu, że Madryt to idealne miejsce dla niego. Prezes Florentino Perez również z nim rozmawiał po meczu, pytając o sprawy osobiste: samopoczucie ciężarnej żony, i zdrowie piłkarza, a także życzył mu szczęścia w dobiegającym końca sezonie" - napisał dziennik "As".

Gazeta odnotowała, że pomeczowe wtargnięcie Lewandowskiego do szatni sędziego Victora Kassaia, w trakcie którego Polak miał wytknąć arbitrowi błędy, poprzedzone zostało rozmową z Ramosem i Ronaldo.

"Przed wejściem do szatni sędziego Polak był zajęty inną rozmową: z Cristiano Ronaldo i Sergio Ramosem, a więc dwoma najbardziej wpływowymi graczami w szatni madrytczyków. W trakcie pomeczowej wymiany pochwał obaj szczerze prosili go, aby przeszedł do Realu. Zapewnili, że jest tam miejsce dla niego" - ujawnił "As", dodając, że zainteresowanie "Królewskich" Lewandowskim "na pewno będzie mieć swoje konsekwencje".

Stołeczny dziennik sportowy przypomniał, że w grudniu ub.r. Bayern Monachium przedłużył z Lewandowskim umowę do 2021 r., a wynagrodzenie polskiego napastnika wzrosło z 8 do 15 mln euro rocznie.

Hiszpańskie media odnotowują, że od 24 kwietnia 2013 r., kiedy to Lewandowski zdobył cztery gole w meczu swojego ówczesnego klubu Borussii Dortmund z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów (4:1), polski napastnik kilkakrotnie otrzymywał już od "Królewskich" propozycje, aby zasilić ich szeregi.